Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===---
Grupa Rekonstrukcji Historycznej Panzer-Lehr
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Oksydowanie na zimno

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna -> Rekonstrukcja historyczna - informacje praktyczne -> Remontowanie i konserwacja sprzętu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 10:50 pm    Temat postu: Oksydowanie na zimno Odpowiedz z cytatem

Od dawna w moim podręcznym warsztacie stała butelka preparatu „Coldonix” – czyli oksydy na zimno. Do tej pory nie miałem jednak żadnej potrzeby używania jej.
Jednak dzisiaj przeczytany na portalu „Do Broni!” wątek Kolegi Steinera ( http://forum.dobroni.pl/f,niemiecki-noz-okopowy-grabendolch-42,9948,0.html#9990 ) zachęcił mnie do eksperymentów z tym środkiem.

Kilka dni temu kupiłem od kolegi z grupy, za niewielkie pieniądze, bagnet do K98k. W moim przekonaniu do eksperymentu nadawał się idealnie. Egzemplarz z 1942 roku. Powierzchniowa korozja (niewielkie wżery na klindze i więcej na głowni), brak śrub mocujących okładki drewniane, zatrzask sprawny.

Przede wszystkim zgromadziłem do eksperymentu potrzebne narzędzia:
- papier ścierny,
- wełnę stalową (druciak do garów),
- aceton,
- spirytus,
- gumowe rękawiczki,
- ręczniki papierowe,
- mały pędzelek,
- oksyda w płynie.

W pierwszej kolejności porządnie wyczyściłem cały bagnet jak tylko było to możliwe z produktów korozji. Najpierw papierem ściernym, a następnie wełną stalową. Tarcie wełną niweluje efekt jednokierunkowych żłobień pozostawionych przez papier, bo pasemka stali szorują po metalu w rozmaitych kierunkach.

Bagnet po wyczyszczeniu i dobraniu śrubek (ładniejszych nie miałem) Sad


Potem wyczyściłem cały bagnet acetonem, a następnie odtłuściłem spirytusem. W tym momencie założyłem już gumowe rękawiczki żeby tłuszcz ze skóry dłoni nie osadzał się na powierzchni metalu. To ważne – od staranności odtłuszczenia fantu zależy powodzenia oksydowania – w miejscach zatłuszczonych oksyda tworzy nieregularne plamy.

Po wyschnięciu bagnetu zacząłem go oksydować, nakładając cienkim pędzelkiem preparat – w ten sposób, że na pędzelek wylewałem kilka kropli środka i szybko rozprowadzałem go posuwistymi ruchami po powierzchni – oksyda w błyskawicznym tempie wchodzi w reakcję z metalem i go zaczernia.

Po położeniu pierwszej warstwy, poczekałem aż preparat na bagnecie wyschnie (około 5 min.). Następnie spłukałem wytrąconą po jego wysuszeniu sól (to jest coś co brzydko wygląda, bo powierzchnia oksydowanego fantu matowieje po wyschnięciu, ale o tym zaraz) pod bieżącą wodą. Wytarłem do sucha papierowym ręcznikiem i przetarłem wełną stalową – fant na powrót zyskał blask Wink

Operację oksydowania, płukania, suszenia i przecierania powtórzyłem trzykrotnie.
Potem bagnet jeszcze raz porządnie przetarłem watą stalową, a następnie wypolerowałem olejem do broni.

Lampa błyskowa zabiła niestety efekt – jutro postaram się zrobić zdjęcie w świetle dziennym – bagnet jest ciemno czarnogranatowy, a tutaj wyszedł w zasadzie tak samo srebrny ja na poprzednim zdjęciu.


Wiem, że oksyda w płynie nie dorównuje skutecznością działania oksydzie kładzionej na gorąco, ale mimo moich obaw warstwa jaka powstała na powierzchni bagnetu jest w miarę odporna na uszkodzenia mechaniczne, wygląda estetycznie, jest jednolita (nie ma plam) i jest czarno-granatowa (a obawiałem się, że wyjdzie brunatna).

Pozdro
Hindus

P.S. Marek i jak Ci się to podoba?

_________________
„…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...”


Ostatnio zmieniony przez Hindus dnia Czw Lis 25, 2010 9:36 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gość






PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 11:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No ładnie Ci to wyszło Wink

A co do oksydy na gorąco to ona też nie jest ona wieczna.

Pozdrawiam

p.s jeśli masz taką siłę to możesz wrzucić do tego działu również mój bagnet, który remontowałem tyle że ja bawiłem się z oksydą na gorąco Wink
Powrót do góry
sebol13



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1051

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 11:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Anonymous napisał:
No ładnie Ci to wyszło Wink

A co do oksydy na gorąco to ona też nie jest ona wieczna.

Pozdrawiam

p.s jeśli masz taką siłę to możesz wrzucić do tego działu również mój bagnet, który remontowałem tyle że ja bawiłem się z oksydą na gorąco Wink


To ja sebol13 przepraszam coś mi przeglądarka szwankuje ehhhh

_________________
"Bez wzgl?du na to, co si? stanie, ameryka?ska marynarka wojenna na pewno nie pozwoli si? zaskoczy?." - Frank Knox,sekretarz ds.marynarki 4.XII.1941r.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 11:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A co do oksydy na gorąco to ona też nie jest ona wieczna.

Wiadomo - aczkolwiek w gorącej kąpieli reakcja zachodzi jednak głębiej niż przy malowaniu pędzelkiem na zimno.

Chętnie zobaczę efekt Twoich działań - koniecznie wrzuć tutaj zdjęcie!

Pozdro
Hindus

P.S. Sebol - ciekawe jak Ty dałeś radę wrzucić post jako niezalogowany...

_________________
„…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
sebol13



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1051

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 11:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hindus napisał:
Cytat:
A co do oksydy na gorąco to ona też nie jest ona wieczna.

Wiadomo - aczkolwiek w gorącej kąpieli reakcja zachodzi jednak głębiej niż przy malowaniu pędzelkiem na zimno.

Chętnie zobaczę efekt Twoich działań - koniecznie wrzuć tutaj zdjęcie!

Pozdro
Hindus

P.S. Sebol - ciekawe jak Ty dałeś radę wrzucić post jako niezalogowany...


Kurcze byłem zalogowany a, potem przy wysyłaniu wzięło mnie jako gościa, a ja niezauważyłem i bezmyślnie wklepałem kod ehhhh Przepraszam moja wina Embarassed

To ten post możesz go przenieść a ja zrobię fotkę jak on wygląda teraz po 2 latach od zrobienia (a przeżył kilkanaście rekonstrukcji).

http://panzerlehr.mojeforum.net/viewtopic.php?t=866&highlight=bagnetu

Pozdro

_________________
"Bez wzgl?du na to, co si? stanie, ameryka?ska marynarka wojenna na pewno nie pozwoli si? zaskoczy?." - Frank Knox,sekretarz ds.marynarki 4.XII.1941r.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 11:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Proszę bardzo - Twój bagnet po zabiagach dwa lata temu:

Cytat:
Kurcze byłem zalogowany a, potem przy wysyłaniu wzięło mnie jako gościa, a ja niezauważyłem i bezmyślnie wklepałem kod ehhhh Przepraszam moja wina

To nie Twoja wina i nie mam pretensji - po prostu zastanawiam się jak wygenerować taką sytuację, żeby wyłapać ten ewidentny błąd w zabezpieczeniach forum Smile

Pozdro
Hindus

_________________
„…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
sebol13



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1051

PostWysłany: Sro Lis 24, 2010 11:21 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ok

Tak w sumie na pochwie przybyło trochę rys i przetarć farby, a na bagnecie oksyda wytarła się do metalu w miejscach kontaktu z żabką, a od strony zatrzasku o dziwo jak sprzed 2 lat tylko guzik i krawędź lekko połyskują.





Pozdro i dziękuję

_________________
"Bez wzgl?du na to, co si? stanie, ameryka?ska marynarka wojenna na pewno nie pozwoli si? zaskoczy?." - Frank Knox,sekretarz ds.marynarki 4.XII.1941r.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marek588



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 1132

PostWysłany: Czw Lis 25, 2010 12:00 am    Temat postu: Re: Oksydowanie na zimno Odpowiedz z cytatem

Hindus napisał:
P.S. Marek i jak Ci się to podoba?


Michał - chyle czoła !!! - nie poznaję tego bagnetu tak sie zmienił.
Co do naszej dzisiejszej rozmowy po tym co zobaczyłem jestem jeszcze bardziej pozytywnie nastawiony

Pozdrawiam

_________________
GRH Panzer Lehr

...?yciem ?o?nierza rz?dzi mgnienie oka, w jednym momencie jest co? do jedzenia i picia, wi?c nale?y u?ywa? ?ycia, bowiem ka?dego los wiedzie na ?lepo przez ?ycie i ka?dy nast?pny moment mo?e by? tym ostatnim. (Albrecht Wacker)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bialy55



Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 280

PostWysłany: Czw Lis 25, 2010 8:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na pewno taki poradnik się przyda Smile nie mniej jednak chciałem się Was zapytać jaką farbę lub specyfik polecilibyście do zrobienia "sztucznej oksydy" na części metalowej Mausera D-boy'a(wiem ze nie da się jej oksydować), ponieważ z firmowym malowaniem wygląda jakby była z plastiku? Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stadler



Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 672

PostWysłany: Czw Lis 25, 2010 9:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może przetarcie naoliwioną szmatką poprawi wygląd?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna -> Rekonstrukcja historyczna - informacje praktyczne -> Remontowanie i konserwacja sprzętu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Szybka odpowiedź
Użytkownik:
Wynik działania: 3+5 =


 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum