Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===---
Grupa Rekonstrukcji Historycznej Panzer-Lehr
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odznaczenia w rekonstrukcji
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna -> Rekonstrukcja historyczna - informacje praktyczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 1:22 pm    Temat postu: Odznaczenia w rekonstrukcji Odpowiedz z cytatem

Wiem, że w tym momencie wkładam kij w mrowisko, ale myślę, że warto byłoby podyskutować na ten temat. Szczerze mówiąc sam osobiście mam wyrobiony pogląd w tej materii – ale na razie ujawniał go nie będę – najpierw przedstawię rozwiązania obecnie stosowane w grupach rekonstrukcyjnych na świecie.

Na zachodzie grupy rekonstrukcyjne pod tym względem są mocno podzielone. W wielu z nich repliki niemieckich odznaczeń nadawane są według ujętych w regulaminie grupy kryteriach przyznawania. Stanowią nagrodą za wkład jaki uczestnik grupy wnosi w jej rozwój. I jest to zaletą tego rozwiązania. Czasami jednak zdarza się, że grupa uczestniczy w rekonstrukcji, w której występowanie uczestnika z określonymi odznaczeniami kłóci się z prawdą historyczną – widziałem kiedyś członka jednej z zachodnich grup uczestniczącego w rekonstrukcji odtwarzającej rozpoczęcia operacji „Barbarossa” przyozdobionego srebrną odznaką za walkę w ręcz.

Inna równie często stosowana w zachodnich grupach doktryna to nienoszenie żadnych odznaczeń przez członków grupy. Takie podejście tłumaczone jest faktem, że odznaczenia w czasie wojny przyznawane były określonym żołnierzom za określone czyny na polu walki i rekonstruktorzy nie mają moralnego prawa do nadawania ich sobie. Takie podejście wydaj się być słuszne zważywszy na fakt, że publicznością w czasie zachodnich rekonstrukcji bywają również weterani Wehrmachtu.

Trzecia koncepcja to traktowanie replik odznaczeń jako elementu wizerunku odtwarzanej postaci lub całej grupy – na przykład gdy grupa odtwarza jednostkę górską która brała udział w walkach na Krecie, to większość członków grupy ma naszytą na mundur wstęgę pamiątkową „KRETA”.

Ja osobiście najbardziej skłaniam się do drugiego rozwiązania – czyli nienadawania i nienoszenia żadnych odznaczeń. Uznanie grupa może wyrazić swojemu członkowi w inny sposób niż nadanie odznaczenia. Najczęściej impreza rekonstrukcyjna oparta jest na szczegółowym scenariuszu, więc nie ma mowy o czymś takim jak osobista waleczność, bo przecież wszystko jest z góry ustalone, więc tylko wybór rekonstruktora do danego epizodu decyduje o jego „zasługach bojowych” Wink
Po za tym zwróćcie uwagę na fotografie dokumentalne, które przedstawiają niemieckich żołnierzy w warunkach zbliżonych do frontowych – jeżeli nawet mają na mundurze jakieś odznaczenia to tylko jedno albo dwa, a nie całą posiadaną przez siebie „lametę” – a najczęściej nie mają wcale.

Czekam na Wasze opinie w tej kwestii!

Pozdrawiam
Hindus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stadler



Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 672

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 1:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

U nas odznaczenia nadawane są za zasługi dla Stowarzyszenia, lub samej sekcji. Na razie nie mamy ich rozdanych za dużo [bo nie dajemy za duperele], ja (sie pochwalę) dostałem KVK za zasługi dla sekcji.
Niejako łączymy również przyznawanie odznaczeń za zasługi z odtwarzaniem jakiejś sylwetki- przyznanie odznaczenia uprawnia, ale nie zobowiązuje odznaczonego do noszenia. W przypadku, gdyby kłóciło się odznaczenie z okresem historycznym, jego noszenie jest zabronione.

Ja mam na chwilę obecną 19 lat i jest mało prawdopodobne, żebym w epoce dostał KVK, dlatego odznaczenia nie noszę (choć mam do niego prawo), za parę lat coś pomyślę o tym (i zapoznam się szczegółowo z regulaminem noszenia, bo w odznaczeniach jestem zielony).


Ostatnio zmieniony przez Stadler dnia Sob Gru 22, 2007 9:44 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 1:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stadler - a która klasa KVK została Ci przyznana?

Ja akurat nie zgodzę się z Tobą, że mało prawdopodobnym jest żeby żołnierz WH w wieku 19 lat otrzymał KVK - i wcale nie będę się tu podpierał przykładem 19-letniego artylerzysty, który w czasie walk w Afryce Północnej otrzymał Krzyż Rycerski Żelaznego Krzyża! Smile

Szczerze mówiąc myślałem o tym, żeby przygotować wątek o niemieckich odznaczeniach bojowych z okresu IIWŚ - to był mój pierwszy "konik" związany z historią Wehrmachtu, od którego zaczęła się ładnych parę lat temu moja pasja.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stadler



Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 672

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 2:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

2 klasy, taki ło:



Na polu bitwy i tak nie będę tego nosił.
Baretkę musiałbym skombinować do munduru garnizonowego, a niebardzo jest skąd Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 2:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na polu bitwy możesz go jak najbardziej nosić, w postaci wstążki przewleczonej przez drugą dziurkę guzika munduru. Tak jak na tym zdjęciu - w tym przypadku jest to munudr służbowy pułkownika jednostek transportowych z 17.Pułku Strzelców Górskich.

A baretkę też nie jest problem kupić - te akurat są dość tanie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stadler



Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 672

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 3:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale ja mam fliegerbluzę:



Tu obszyta jeszcze na samolociarza/ spadaka.

Nie ma dziurek na wylot i nie ma jak przeciągnąć wstążki.
Na tym zdjęciu widzę, że sobie dziurkę zrobił:


Ale jakoś nie jestem do tego przekonany, musiałbym poszukać więcej zdjęć, bo na jednym nie będę się wzorował Surprised
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 7:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Właśnie chciałem Cię zapytać jaki typ bluzy Luftwaffe wykorzystujecie w swojej grupie.
On dziurki nie zrobił - naszył wstążkę poprzecznie i ją podwinął, dzięki czemu uzyskał taki efekt - zaraz poszukam zdjęć i tu podrzucę Smile

Dodane po 19 minutach:

Tutaj masz zdjęcia oryginalnych Fliegerbluse, w tym dwa zbliżenia sposobu mocowania tasiemki odznaczania do bluzy:












Tak, że śmiało możesz przyszyć sobie wstążkę orderu do munduru i nosić go z dumą! Smile
A przy okazji mam pytanie, jeśli to nie tajemnica, gdzie kupiłeś taką ładną bluzę?

Pozdrawiam
Hindus

P.S. Zwróćcie uwagę na drugie zdjęcie bluzy majora spadochroniarzy z dwiema tarczami za kampanię w Demjańsku i na Kubaniu!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stadler



Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 672

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 7:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znokautowałeś mnie tymi zdjęciami- serdeczne dzięki!
Już nie będzie wymówek, że nie ma jak zamocować wstążki Laughing

Bluzy to produkcja Sturma, zakupiona na allegro od znanego handlowca ([REKONSTERUKCJA]- chyba każdy to widział w zakładce militaria Wink )
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Pią Kwi 20, 2007 7:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cieszę się, że mogłem pomóc Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
AlexxG



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 650

PostWysłany: Czw Cze 07, 2007 9:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dla mnie to jest zagadnienie z pogranicza rekonstrukcji i RPG Wink Czyli zachowując swój prawdziwy wiek, zastanawiam się, co moja "postać" mogła "przeżyć" w rekonstruowanym okresie historycznym. Czyli żadnych 17 letnich generałów z Ritterkreutzami napewno. No i wogóle żadnych odznaczeń które są przypisane do wąskiej grupy znanych z imienia i nazwiska postaci historycznych, chyba że je rekonstruujemy dla potrzeb konkretnego scenariusza (nie można odtwarzać Rommla bez jego odznaczeń). I stąd właśnie przyznawanie odznaczeń za zasługi dla rekonstrukcji musi być związane ściśle z odtwarzaną postacią. Osobiście też nie przepadam za noszeniem odznaczeń związanych z jakąś specjalnością, jeśli sie nie ma do tego realnych podstaw. Np. znak spadochronowy jeśli sie nie skacze ze spadochronem, odznaka pilota jak sie nie lata samolotem itp. Podobnie posiadanie Fuehrerschein jak się nie ma prawa jazdy nawet na motor Wink No i nade wszystko umiar: WH to nie RKKA Wink Jak ktoś ma cały mundur w odblaskach, to wygląda jak clown, a nie jak rekonstruktor. No a poza tym nie założyłbym na mundur odznaki NSDAP z powodów ideologicznych.
_________________
"Neca eos omnes. Deus suos agnoscet"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Wto Cze 12, 2007 10:32 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skoro już o odznaczeniach dyskutujemy to, mimo, że nieco odbiegnę od tematu, ale po prostu nie mogę się powstrzymać i załączam zdjęcie Unteroffizier’a Fridricha Lange.
Po za jakąś cywilną odznaką (już nie pamiętam jakiej organizacji lotniczej) zastanawiający jest fakt posiadania przez niego jednocześnie „Odznaki szturmowej piechoty” i „Ogólnej Odznaki Szturmowej” – czyżby bohater tego zdjęcia służył wcześniej w wojskach lądowych?
Facet wygląda naprawdę jak choinka!!! Bardziej jak radziecki generał, niż niemiecki spadochroniarz Wink Dlatego właśnie jestem sceptycznie nastawiony do noszenia odznaczeń w rekonstrukcji – załączone przeze mnie zdjęcie to tylko wyjątek (bo przystroił się on we wszystkie „blachy” jakie posiadał wyłącznie do tego zdjęcia) potwierdzający regułę, że w polu żołnierze niemieccy unikali noszenia „lamety”.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Wto Lip 10, 2007 10:10 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejny „blacharz” – Oberleutnant z Dywizji SA „Feldherrenhalle” – swoją drogą intrygująca kombinacja obszyć – naramienniki Heer, a patki kołnierzowe SA Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Fallschirmjaeger



Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 234

PostWysłany: Sro Lip 18, 2007 3:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja postaram się wtrącić swoje trzy grosze. Zasadniczo dopuszczam używanie odznak w rekonstrukcji. Jedne są niezbędne dla danej postaci jak np odznaka spadochronowa dla FJ, ine jako miernik wysiłku jaki włożył rekonstruktor w swoja postać i czym wykazał się na rekonstrukcjach.

Regulaminy nadawania takich odznak są przyjęte przez grupy na zachodzie. Kiedy byłem w Zielonych Diabłach Fall zaproponował taki regulamin który przeszedł i zgodnie z nim rozdano odznaki każdemu według zasług. Sam zebrałem ich wcale nie małą ilość zarówno za bycie członkiem stalym danej grupy (odznaka spadochronowa) zasługi dla grupy (robienie i utrzymywanie strony internetowej) jak i za udział w paru imprezach (6 w pierwszym roku rekonstrukcji). Tak naprawdę jeśli w jakiejś grupie taki regulamin istnieje o jest przestrzegany to po początkowym boomie na odznaki kiedy już zdobędzie się te "łatwiejsze do zdobycia" człowiek szybko przestaje je zdobywać. Poza tym różne osoby biorą udział w imprezach z różna aktywnością ięc i będą zdobywać rożne odznaczenia w róznym tempie.

Pozostaje jeszczenadmienić o dwóch rzeczach:
1. Dowolnośc ich noszenia. Np. po powstaniu warszawskim 2004 przyjeliśmy tak samo jak pomerania że za udział w tej dośc unikatowej rekonstrukcji można nosić odznakę "za walkę z bandami" aczkolwiek tylko kilka osób się na to zdecydowało.
2. Należy zachować pewne realia historyczne. Tj nie nosimy na danej rekonstrukcji odznak których nie można było uzyskać w danym okresie z powodu zbyt małego doświadczenia żołnierza w tym okresie wojny lub ich niewprowadzenia. Takie przypadki jak Franz Chriesten z Totenkopf który samotnie ubił kilkanaście T34 i dostał w 41 roku krzyż rycerski były naprawdę ewenementami. A jak sie patrzy po zdjęciach z pikników historycznych to im bardziej kiepska grupa tym większa ilość kiepsko ubranych ludzi obwieszonych jak choinki.

Oczywiście należy przy tworzeniu takiego regulaminu pamiętać o zasadach zdrowego rozsądku. Antyprzykłedem moze być tutaj GRH "Żelazny orzeł" gdzie istnieje wręcz kosmiczna prędkość awansów i przyznawania jak najbardziej błyszczących odznaczeń.

_________________
ΜΟΛΩΝ ΛΑΒΕ
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Panzerknacker



Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 20

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 7:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich na wstępie jako że jestem tu nowy.

Nie należę wprawdzie do żadnej GRH ale kto wie może kiedyś Wink
Mam natomiast inne pytanie: Na jakiej zasadzie awansujecie o stopień wyżej w swoich grupach?
Czy każdy rekrut musi zaczynać od szeregowca i co jakiś czas zmieniać obszycia czy też mile widziane jest zróżnicowanie wśród podoficerów?

Czy teoretycznie z mundurem Sturmmanna mogę się gdzieś dołączyć czy musiałbym zaczynać od zera?

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
oschutze



Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 328

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 8:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W grupach zaczyna się od zera, i czasem nawet przez kilka lat nie awansuje. Stopien to nie tylko obszycia ale i wielka wiedza i odpowiedzialnosc, ja np wg niektórych sporo wiem (nie zamierzam zaprzeczac ani potwierdzac, wto wciaz MAŁO!)i siedze jako kapralina po ponad 2 latach zabawy i awansowac nie planuje, sam nie czuje sie gotowy. Najcześciej najwyższy stopien ma szef grupy, jesli nie jest jednoczesnie dowódca w polu to czasem ktos ma równoległy lub wyższy nawet, reszta zwykle siedzi raczej na szeregowcach, bynajmniej na 12 osobowa grupe powinien byc max 1 podoficer starszy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna -> Rekonstrukcja historyczna - informacje praktyczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać plików na tym forum