Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irke
Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Sob Lut 16, 2013 11:12 pm Temat postu: |
|
|
Hmmmmmmm..... a co guru Hindus powie w sprawie trzewików z linku Człopióra? |
|
Powrót do góry |
|
|
Stadler
Dołączył: 06 Kwi 2007 Posty: 672
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 1:41 am Temat postu: |
|
|
Całkiem znośne, ale trzeba by wprowadzić kilka poprawek.
Szycie jest konieczne. Nawet, jeśli buty są solidne, to chcemy mieć dobrą replikę, a niemieckie buty były szyte.
Z resztą kołkowane buty przy ciężkim użytkowaniu [długotrwałe zawilgocenie] mogą się rozłazić. |
|
Powrót do góry |
|
|
Uwe
Dołączył: 26 Gru 2012 Posty: 34
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 2:34 am Temat postu: |
|
|
W takim razie co Koledzy sądzą o moim rozwiązaniu? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stadler
Dołączył: 06 Kwi 2007 Posty: 672
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 9:25 am Temat postu: |
|
|
Austriaki to nadal rozwiązanie pośrednie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 10:57 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | a co Hindus powie w sprawie trzewików z linku Człopióra? |
Podzielam w pełni opinię Stadlera. Przy czym jeżeli producent rzeczywiście otwarty jest na współpracę, to niewykluczone, że byłby to bardzo dobry kierunek poszukiwań. Ze zdjęć na stronie widać, że firma zna się na produkcji butów - dlatego gdyby mieli warunki techniczne niemieckich trzewików to mogła by powstać u nich bardzo dobra ich replika.
Cytat: |
W takim razie co Koledzy sądzą o moim rozwiązaniu? |
Wg mnie obecnie to już nie jest właściwe rozwiązanie do rekonstrukcji historycznej.
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Uwe
Dołączył: 26 Gru 2012 Posty: 34
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 2:41 am Temat postu: |
|
|
Przyznaję rację Kolegom Hindusowi i Stadlerowi. Człowiek całe życie się uczy. Nie będę już ładował pieniędzy w austriaki. Zostawię je do ściorania na manewrach wewnętrznych.
Stadler jaki rodzaj płynnych dowodów wdzięczności Cię interesuje?
Chciałbym się zrewanżować za uratowanie dupy w Poznaniu. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mormaeglin
Dołączył: 06 Mar 2012 Posty: 33
|
Wysłany: Pon Mar 04, 2013 9:04 pm Temat postu: |
|
|
Witam!
Cóż powiecie o tych oto trzewikach wystawionych w dziale giełda :
http://panzerlehr.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2518
Tak się składa, iż są w sam raz dla mnie, rzecz tylko w tym czy nadają się do rekonstrukcji. _________________ Ostpreussen hoch! Mein Heimatland, wie bist du wunderschön! |
|
Powrót do góry |
|
|
aecjusz
Dołączył: 06 Paź 2012 Posty: 62 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto Mar 05, 2013 8:42 pm Temat postu: |
|
|
polskie trzewiki. ten nit psuje efekt. nie miałem takich wiec sie nie wypowiem. ale koszerniej dorzucić stówke i kupic Sturma. |
|
Powrót do góry |
|
|
Radi
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 558
|
Wysłany: Wto Mar 05, 2013 11:01 pm Temat postu: |
|
|
aecjusz napisał: | ale koszerniej dorzucić stówke i kupic Sturma. |
I do tego w zestawie duży słoik kleju trzewiki rozlecą się przy pierwszym kontakcie z większa ilością wody _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
feldbahn600
Dołączył: 16 Gru 2010 Posty: 63
|
Wysłany: Sro Mar 06, 2013 10:47 am Temat postu: |
|
|
W sprawie trzewików Sturma zostało już powiedziane chyba wszystko. lecz ja pozwolę sobie zabrać głos w tej sprawie. Jestem posiadaczem pary z ostatniej partii produkcyjnej i w porównaniu z wcześniejszymi butami uważam je za udane, chociażby pod kątem elementów metalowych - gwoździe i podkówki są już z lepszego twardszego materiału - nie zużywają się już w tempie expresowym jak we wcześniejszych egzemplarzach.
W sprawie trzewików przyjąłem taką politykę. Po zakupieniu od razu dałem je do szewca. Każdy znający się na robocie szewc umie buty zakołkować. Zakołkowałem je (patrz pierwsze dwa zdjęcia), od wewnątrz obcasy zostały też przybite, nabiłem żabki na przednią część podeszwy. Żabki te powinny być przybite specjalnymi (chyba miedzianymi) gwoździami do żabek. Gwoździe te nie powodują odparzenia skóry podeszwy i dobrze ją mocują. No i sprawa o której zapominamy. Każde niekonserwowane buty rozpadną się w tempie expresowym! Po każdej imprezie - mycie skórzanej podeszwy wodą. Następnie suszenie (nie na grzejniku!!) i wcieranie w podeszwę palcami oleju rycynowego. Gdy doprowadzimy do zamoczenia całego obuwia - wypychamy buty papierem, który wchłania wilgoć. No i pastowanie pastą z dodatkiem naturalnego wosku. Moje trzewiki są już jakiś czas używane a sprawdzian wytrzymałości był na ostatnim Poznaniu. Nie stwierdziłem żadnych odklejeń lub rozwarstwień.
Jeżeli nawet już te podeszwy w końcu się rozlecą, każdy szewc znający się na robocie wymieni podeszwę. W załączeniu trzy ostatnie zdjęcia trzewików mojego znajomego. Buty te nie były oszczędzane. Gdy już oryginalna podeszwa się rozwarstwiła, zostały ponownie sklejone dobrym klejem, zakołkowane i zamontowano dodatkową zelówkę. Gwoździe oczywiście widać jakie. Buty te jak na razie sprawują się dobrze i bezproblemowo.
Uważam więc że podstawą utrzymania tych trzewików w stanie używalności jest dobra konserwacja oraz tuning w przypadku ostatecznego rozklejenia lub popękania skóry podeszwy. _________________ GRH Grenadiere |
|
Powrót do góry |
|
|
matello
Dołączył: 10 Sty 2011 Posty: 33
|
Wysłany: Sro Mar 06, 2013 1:12 pm Temat postu: |
|
|
aecjusz napisał: | polskie trzewiki. ten nit psuje efekt. nie miałem takich wiec sie nie wypowiem. ale koszerniej dorzucić stówke i kupic Sturma. |
http://www.histomil.com/download/file.php?id=15331
jest i nit (pierwszy z prawej ma)
a sturma trzewiki wraz z pożądną przeróbką to koszt 500zł conajmniej...
pominę już fakt, że najpierw się wypowiadasz, a potem mówisz, że jednak się nie wypowiesz
Trzewiki sprzedaję właśnie z myślą o osobach, które nie chcą ryzykować |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Sro Mar 06, 2013 3:30 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | jest i nit (pierwszy z prawej ma) |
Skąd masz pewność, że gość ma na nogach niemieckie trzewiki M43?
Produkcyjnie w niemieckich buciorach M43, M44 czy M45, nitu tam nie było.
Stawiam, że gość ma na nogach włoskie trzewiki.
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek
Dołączył: 05 Paź 2011 Posty: 123
|
Wysłany: Sro Mar 06, 2013 5:05 pm Temat postu: |
|
|
feldbahn600 napisał: | ...Jestem posiadaczem pary z ostatniej partii produkcyjnej .... |
Zdradzisz u którego sprzedawcy je nabyłeś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Radi
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 558
|
Wysłany: Sro Mar 06, 2013 5:52 pm Temat postu: |
|
|
[quote="feldbahn600"]Po każdej imprezie - mycie skórzanej podeszwy wodą. Następnie suszenie (nie na grzejniku!!) i wcieranie w podeszwę palcami oleju rycynowego. Gdy doprowadzimy do zamoczenia całego obuwia - wypychamy buty papierem, który wchłania wilgoć. No i pastowanie pastą z dodatkiem naturalnego wosku.
Wszystko się zgadza tylko jeżeli trzewiki sturma nie trafiły od razu do szewca (co jest dodatkowym kosztem) i są użytkowane z tzw. pudełka , przy okazji pogoda nie dopisuje i nie jest to impreza jedno dniowa tylko trzy dniowa pod chmurą (a i takie bywają) to szczęśliwy nabywca może nie zdążyć wypchać ich papierem wysuszyć i zapastować rozlecą mu się podczas marszu na nodze. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
feldbahn600
Dołączył: 16 Gru 2010 Posty: 63
|
Wysłany: Czw Mar 07, 2013 1:22 am Temat postu: |
|
|
Maciek - PW
Radi - zgadzam się. Jednak ja już napisałem - podstawa to oddanie nowych butów do szewca.
Ja buty staram się pastować na imprezach w każdej wolnej chwili. Natomiast kwestia wypchania butów papierem odnosi się do czasu, kiedy już zadowolony z przeżytej bitwy siedzisz wygodnie w fotelu w zaciszu domowym a w Twoich trzewikach papier wchłania wilgoć. Nie popadajmy w absurd, przecież nikt na inscenizacji nie będzie zdejmował nagle butów i ładował do nich papieru bo przemokły
Trzy ostatnie zdjęcia we wcześniejszym moim poście - buty kolegi które naprawdę nie były oszczędzane przez wiele imprez, sprawują się bez zarzutu (Po zakupieniu nowych kołkowanie, gdy już w końcu zaczęły się rozklejać - klejenie i zamontowanie zelówki + nabicie nowych gwoździ + ponowne kołkowanie na całej długości, trzy rzędy kołków na powierzchni między obcasem i zelówką oraz dwa rzędy kołków na zelówce).
Tak na marginesie, papier też dobry jest jako zamiennik prawideł - utrzymuje saperki w pionie i przeciwdziała pękaniu skóry w wysokich cholewach. _________________ GRH Grenadiere |
|
Powrót do góry |
|
|
|