Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sebol13
Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 1051
|
Wysłany: Sob Lut 07, 2009 7:15 pm Temat postu: Imperial War Museum Londyn |
|
|
Witam!
Dziś byłem w IWM w Londynie.Muzeum jak muzeum przedstawię więc wam kilka wybranych zdjęć oczywiście tej "złej strony"
Pozdrawiam
Sebol _________________ "Bez wzgl?du na to, co si? stanie, ameryka?ska marynarka wojenna na pewno nie pozwoli si? zaskoczy?." - Frank Knox,sekretarz ds.marynarki 4.XII.1941r. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Sob Lut 07, 2009 8:13 pm Temat postu: |
|
|
Byłem w zeszłym roku – chyba nawet się tym chwaliłem na forum
Bardzo mi się podobało – można wszystkiego dotknąć i dużo jest fajowych fantów
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
sebol13
Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 1051
|
Wysłany: Sob Lut 07, 2009 8:21 pm Temat postu: |
|
|
OJ!!! nie ładnie nie ładnie
Ale ja też nie mogłem się powstrzymać
Pozdrawiam
Sebol _________________ "Bez wzgl?du na to, co si? stanie, ameryka?ska marynarka wojenna na pewno nie pozwoli si? zaskoczy?." - Frank Knox,sekretarz ds.marynarki 4.XII.1941r. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Sob Lut 07, 2009 9:08 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam udawałem, że nie umiem po angielsku _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
DI
Dołączył: 10 Cze 2007 Posty: 2300
|
Wysłany: Nie Lut 08, 2009 11:40 am Temat postu: |
|
|
Byłem. Widziałem. Dotykałem. _________________ Panzergrenadiere, vorwärts, zum Siege voran! |
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 348
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 12:47 am Temat postu: |
|
|
Nienawidzę angielskich muzeów... Dlaczego ??? Bo to wszystko nakradzione ze wszelkich zakątków świata pod pozorem szerzenia cywilizacji...
Szczytem hipokryzji jest np pokazywanie zdjęć pałaców Asurbanipala w dawnej Babilonii, PRZED i PO ich ograbieniu z rzeźbionych okładzin ze ścian... Ukradli wszystko doszczętnie, nawet najdrobniejszą rzeźbę...
W katedrach chwalą się sztandarami pułków które rozstrzeliwały Burów i trzymały ich rodziny w obozach koncentracyjnych za wynalezionym specjalnie do tego drutem kolczastym... FE !
an Empire under the Sun ? You wish !!!
Muzea są tam tak jednostronne, ze zakłamują historię... Liczy sie tylko to co 'Royal British', reszta jest tak mało znacząca... _________________ Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh!
Kampfgruppe EDELWEIß, 1KP/100GJR
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 10:39 am Temat postu: |
|
|
Co racja, to racje, że w najlepszych czasach, gdy nad Imperium Brytyjskim nie zachodziło nigdy słońce, ich ekipy archeologiczne bezkarnie grabiły okupowane terytoria…
Też rozczarowany byłem faktem, że Muzeum Kairskie w swych zbiorach posiada bardzo niewiele najwartościowszych eksponatów z wykopalisk w Dolinie Nilu – te najciekawsze dopiero po paru latach mogłem obejrzeć w British Museum. Inna sprawa, że Brytyjczycy akurat egipskie znaleziska zobowiązali się zwrócić Egipcjanom, po otwarciu nowego gmachu Muzem Kairskiego, którego budowa właśnie ruszyła (dotychczas nie uczynili tego, tłumacząc to brakiem warunków do przetrzymywania eksponat w Kairze – co akurat jest prawdą, bo obecna siedziba MK popada w ruinę).
Tak czy siak nadal uważam, że niemieckie II-wojenne fanty mają w IWM bardzo fajne i zadbane
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Yossarian
Dołączył: 28 Cze 2008 Posty: 2960
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 10:55 am Temat postu: |
|
|
No to i ja jako archeolog dodam coś od siebie ... z jednej strony jest bardzo dużo racji w tym co piszecie i w zasadzie podzielam Waszą opinię i też mnie to wnerwia, że w sposób bezczelny angole zagrabili połowę, jak nie więcej dóbr kultury materialnej całego bliskiego wschodu, Egiptu, Indii i wielu innych krajów.
Jednak ostatnio spojrzałem na to też z innej strony... po wojnie w Iraku zabytki kultury bliskowschodniej (np słynna harfa z Ur) po prostu zaginęły, lub zostały zniszczone - BEZPOWROTNIE. Fakt, że duża część zabytków znajduje się w Muzeach brytyjskich pozwala nadal im istnieć. Niestety rejony świata w których występuje największe zagęszczenie zabytków kultury starożytnej są nadal obszarami bardzo niespokojnymi. Stąd ogromne zagrożenie dla ich bezpieczeństwa.
To samo dotyczy też tego czym zajmujemy się na tym forum. tzn spuścizną lat 39-45 zeszłego stulecia. Gdy obejrzałem filmiki na YouTubie pokazujące w jaki sposób w Rosji eksploruje się pobojowiska z II WŚ nieomal łzy mi stanęły w oczach.
Tak samo eksplorowała rosyjska mafia kurhany scytyjskie na Ukrainie (w poszukiwaniu złota) - SPYCHACZAMI.
Dlatego mimo całej mojej OGROMNEJ niechęci do wyspiarzy (a mamy za co ich nie koniecznie lubić). Staram się dostrzegać w ich muzeach jakiś pozytyw.
P.S.
Francuzów na to stać nie było mimo, że podobnie jak Anglicy mocno angażowali się w grabież na bliskim wschodzie i egipcie. Wyobraźcie sobie, że np. stare mumie wykorzystywali jako ... opał. _________________
Historia uczy nas tylko jednego, ?e nigdy, nikogo i niczego nie nauczy?a. |
|
Powrót do góry |
|
|
sebol13
Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 1051
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 11:17 am Temat postu: |
|
|
mario33 napisał: | Nienawidzę angielskich muzeów... Dlaczego ??? Bo to wszystko nakradzione ze wszelkich zakątków świata pod pozorem szerzenia cywilizacji...
Szczytem hipokryzji jest np pokazywanie zdjęć pałaców Asurbanipala w dawnej Babilonii, PRZED i PO ich ograbieniu z rzeźbionych okładzin ze ścian... Ukradli wszystko doszczętnie, nawet najdrobniejszą rzeźbę...
an Empire under the Sun ? You wish !!! |
Fakt i do tego miejsca mogę się z Tobą zgodzić ale czy z tego powodu należy ich nienawidzić ? Jeśli tą miarą mielibyśmy patrzeć na inne światowe muzea to już widzę że amerykańskie,niemieckie,rosyjskie,francuskie też można wrzucić do jednego wora pod nazwą "zagarnięte siłą dobra" -nie popadajmy w paranoje.
Muzeum przede wszystkim jest miejscem ochrony tych skarbów,a to że Anglicy to zadufane pajace -nie tylko oni.
mario33 napisał: | Muzea są tam tak jednostronne, ze zakłamują historię... Liczy sie tylko to co 'Royal British', reszta jest tak mało znacząca... |
No i tu bym się kłócił nie są jednostronne!
Najlepszym tego przykładem jest IWM Londyn gdzie w gablotach pt.ww2 znajdziesz wszystkie strony danego konfliktu.
Oto zdjęcie rozpoczynające hol pt.ww2 1939
Oczywiście można napisać i co tylko tyle? a no nie doszli do nas więc nie nakradli więcej ale przynajmniej upamiętnili!!!
Poza tym weź się w samokrytykę jak do niedawna wyglądały muzea w Polsce:
Tylko rosyjskie sprzęty,mundury i tylko 1 i 2 AWP a gdzie była reszta???
Myślę że mimo wszystko Świat się zmienia i ludzie tam pracujący dostrzegają że nie tylko jedna strona konfliktu powinna dominować bo to nuda.
Ja osobiście się tam nie nudziłem i byłem nawet mile zaskoczony jak przy Enigmie po wielu latach znalazłem tabliczkę na której na pierwszym miejscu napisane jest Polscy kryptolodzy to cieszy.
Poza tym jeśli chcesz mogę za zgodą Administratora przedstawić Ci wszystkie zdjęcia (ok 240) i wtedy może się przekonasz jak wiele innych państw zostało przedstawionych w tym muzeum.
mario33 napisał: | W katedrach chwalą się sztandarami pułków które rozstrzeliwały Burów i trzymały ich rodziny w obozach koncentracyjnych za wynalezionym specjalnie do tego drutem kolczastym... FE ! |
...A co to ma do rzeczy???- to ich sprawa i moralność a muzeum nie ma z tym nic wspólnego.
Pozdrawiam
Sebol _________________ "Bez wzgl?du na to, co si? stanie, ameryka?ska marynarka wojenna na pewno nie pozwoli si? zaskoczy?." - Frank Knox,sekretarz ds.marynarki 4.XII.1941r. |
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 348
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 4:33 pm Temat postu: |
|
|
sebol, spokojnie - nie ma gorętszego ode mnie orędownika anglosaskiego sposobu bycia trochę się tam zycia spędziło dobrze że oni umieją się chociaż pośmiać z samych siebie, bo my to nie umiemy... czuję się w Anglii bardzo dobrze i zawsze chętnie wracam.
Pamiętam natomiast fakt że muzeam w anglii są często przygnębiające dla mnie - i nikt mi nie powie że Partenonu nie można oddać (jest w całości w British Museum) Grecji bo to 'dziki' kraj
Co do wojny burskiej to akurat odnoszę się do konkretnego przypadku. Pokłóciłem się w Katedrze w Derby na ten temat z przewodnikiem i zostałem wyproszony za drzwi Pułk Staffordshire Yeomanry był w Pd Afryce czymś takim wtedy jak oddziały SS totenkopf w Dachau... I są na to książki. _________________ Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh!
Kampfgruppe EDELWEIß, 1KP/100GJR
|
|
Powrót do góry |
|
|
sebol13
Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 1051
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 4:45 pm Temat postu: |
|
|
Ja mario spokojny człowiek jestem
Wiemy jak jest i jak było.
Jak będzie zobaczymy
Tego co brytole robili w afryce nie neguje i sprawę znam (też się pokłuciłem z jednym "Sir"-em bo twierdził że koncentracyjne Hitler wymyślił).
Pozdrawiam
Sebol _________________ "Bez wzgl?du na to, co si? stanie, ameryka?ska marynarka wojenna na pewno nie pozwoli si? zaskoczy?." - Frank Knox,sekretarz ds.marynarki 4.XII.1941r. |
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Dołączył: 16 Gru 2007 Posty: 87
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 7:27 pm Temat postu: |
|
|
Witam!
Cytat: | Oczywiście można napisać i co tylko tyle? | Można też napisać, że np.spodnie ma jakieś dziwne, bo do oficerek powinny być bryczesy
Pozdrawiam
Tomek _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peiper
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 43
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 9:15 pm Temat postu: |
|
|
Przepraszam, za spamowanie, ale przed Brytyjczykami byli jeszcze Hiszpanie w czasie tłumienia powstania na Kubie.
Kilka lat temu oglądałem angielski program o powstaniu burskim.
Według narratora przyczyną wysokiej umieralności w obozach była prostota Burów, którzy nie umieli zachować higieny, gdy przyszło im żyć w dużym zagęszczeniu.
Właśnie zauważyłem co napisałem (a dokładniej czego nie napisałem - dwóch słów - "według narratora"), dziękuję, za zwrócenie uwagi.
Ostatnio zmieniony przez Peiper dnia Pon Lut 09, 2009 9:26 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
oschutze
Dołączył: 29 Kwi 2007 Posty: 328
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 9:20 pm Temat postu: |
|
|
Peiper, nie kompromituj sie...
To tak, jakbyś powiedział że oglądałeś radziecki program o łagrach, i że przyczyną wysokiej umieralności była prostota więźniów...albo niemiecki program o obozach koncentracyjnych.
Żeby o czymś rozmawiać, trzeba najpierw mieć jakiekolwiek pojęcie o tym. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panzerknacker
Dołączył: 27 Paź 2007 Posty: 20
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 9:36 pm Temat postu: |
|
|
Witam!
Nie ukrywam że odpowiedzi Kolegów tchnęły nieco optymizmu w moje serce jako że jestem świeżo po "dyskusji" z angloem na temat II WŚW.
Nie ma nawet sensu przytaczać przemyśleń tego debila któremu "podziękowałem" za "wypełnienie zobowiązań sojuszniczych" w 39 oraz za to że sprzedali nas ruskom na koniec.
Oczywiście na koniec stwierdził że jestem nazistą....
Biorąc pod uwagę zachowanie anglików względem np. Szkotów czy Irlandczyków oraz ich wspólną historię doszedłem do wniosku że niewiele ich różni od naszych sąsiadów ze wschodu a postrzeganie historii mają również zbliżone.
Na szczęście Szkoci są zupełnie inni i pamiętają o Polakach walczących min. za Szkocję w czasie II WŚW. W Edynburgu nawet odsłonięto pomnik nawiązujący do tych wydarzeń.
Powiem swoim Szkockim ziomkom co napisaliście o angolach- ucieszą się i na pewno docenią
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|