Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojo44
Dołączył: 16 Gru 2009 Posty: 93
|
Wysłany: Sro Lip 13, 2011 10:43 pm Temat postu: O socjalnych aspektach rekonstrukcji słów kilka(co najmniej) |
|
|
Wizyta na Strefie Militarnej w Podrzeczu przypomniała mi pytanie, które dręczy mnie i inne osoby obserwujące tego typu imprezy z perspektywy szarych widzów, którzy właściwie obozowiska znają tylko z krótkich obserwacji. Brzmi ono: jak wygląda życie obozowe pod względem socjalnym (czy jak ja to określam skrótem MWH - Mieszkanie Wyżywienie Higiena)?
Chciałbym aby członkowie grup rekonstrukcyjnych szczerze przedstawili obraz obozowisk "od zaplecza", a ten temat był stale obecny w tym dziale.
Pozdrawiam
Wojciech |
|
Powrót do góry |
|
|
MichaelH
Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 7:06 am Temat postu: |
|
|
U nas w obozowisku szerzyła się kiła i rzeżączka. Trzy osoby zmarły z głodu jedna z wychłodzenia w nocy...
A tak na serio to spaliśmy pod namiotami z zelt. Jedliśmy jedzenie z puszek no i czasem jakieś ,,śmieciowe żarcie,, wydawane pod namiotami z piwem. Ja osobiście kąpałem się pod prysznicami raz na sam koniec a tak myłem się w wiadrze z wodą albo wcale |
|
Powrót do góry |
|
|
Otto
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 340
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 7:31 am Temat postu: |
|
|
Jak taki wyjazd to tylko zelta i kocyk , śpiwory są dla mięczaków ! Ja osobiście jedną noc spędziłem pod drzewkiem ale okoliczny "zgiełk bitewny" trochę przeszkadzał w zaśnięciu . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 7:35 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | spaliśmy pod namiotami z zelt. Jedliśmy jedzenie z puszek |
Tak samo wyglądało to u nas - przy czym, dzięki uprzejmości Kolegi Człopiura z "KG Lisa" mieliśmy zapewnione ciepłe jedzenie - za co z tego miejsca dziękujemy!
Ja nie myłem się wcale. W tej samej bieliźnie przechodziłem całą imprezę. Do spania zdejmowałem tylko bluzę, żeby z niej zrobić poduszkę. I mimo, że przez cały ten czas nie zdejmowałem również butów, to i tak kleszcz mi się w śródstopie wbił _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Otto
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 340
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 8:04 am Temat postu: |
|
|
No niestety ja się raz umyłem, bo po całym dniu kopania okopów nawet muchy ode mnie uciekały . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yossarian
Dołączył: 28 Cze 2008 Posty: 2960
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 8:34 am Temat postu: |
|
|
Ja również podczas całego "eventu" nie zagościłem w pomieszczeniu prysznicowym. Ograniczyłem się do mycia od pasa w górę w misce w obozie. Dokonałem również przebiórki w świeżą koszulę po ostatniej naszej inscenizacji. W trosce o stopy natomiast kilkukrotnie zmieniałem skarpety. W tematach utrzymania czystości - to wszystko. Sen. Na kocu z kurtką mundurową zwiniętą pod głową i okryciem z płaszcza.
W ramach wyżywienia dodatkowo suszona kiełbasa oraz salami się żytni chleb. _________________
Historia uczy nas tylko jednego, ?e nigdy, nikogo i niczego nie nauczy?a. |
|
Powrót do góry |
|
|
Radi
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 558
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 12:26 pm Temat postu: |
|
|
Od siebie jako ciekawostkę mogę dodać ,że miałem okazję nocować w obiekcie betonowym (wieża kierowania ogniem na Helu) temperatura stała wewnątrz bez względu na porę roku to około 8 -10 stopni na plusie
Zestaw do spania kocyk-poduszka z bluzy mundurowej materac z płaszcza.
Jedzenie podgrzewane (konserwy)kiełbasa z ogniska +pieczywo. Mycie (wiadro z wodą) ubikacja (dołek w terenie) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
irade
Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 104
|
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 7:07 pm Temat postu: |
|
|
Kończący się właśnie weekend przespaliśmy w wykopanych przez siebie prowizorycznych ziemiankach.
Wysciółka sloma na to spięte zelty a w drugiej norce jutowe worki i do przykrycia koce i płaszcze. Nie myłem się od czwartku.
Do jedzenia konserwy, chlebek i co nie co ciepłego od organizatora. |
|
Powrót do góry |
|
|
Talvi
Dołączył: 24 Lut 2009 Posty: 109
|
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 8:50 pm Temat postu: |
|
|
Franciszku, ja i Jorg dotarliśmy do Warszawy w takim samym stanie Trzeba było zobaczyć wczorajszą reakcję domowników i dzisiejszą kolegów z pracy - ci ostatni oczywiście tylko po opowieści "jak to było" - już się umyłem _________________ Spieß der 3.Kp./I/SS-Standarte "Germania"
GRH Wiking |
|
Powrót do góry |
|
|
bodzio_p
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 187
|
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 10:35 am Temat postu: |
|
|
Podobnie i my. Romano spał przez dwie noce w ziemiance i lepiej wyglądał niż Ci którzy spali w namiocie( a może to czynnik zewnętrzny używany wewnętrznie tak zadziałał?)Pozdrowienia od KG Weichsel i do zobaczenia przy kolejnej okazji.
Irade, no nie mów że to było co nieco.Wielki szacunek dla organizatorów.Wykarmili by cały pułk. |
|
Powrót do góry |
|
|
irade
Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 104
|
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 2:40 pm Temat postu: |
|
|
Siema bodzio
Pozdrów ekipe |
|
Powrót do góry |
|
|
bodzio_p
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 187
|
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 3:16 pm Temat postu: |
|
|
Danke
Pozdrowienia przekazane.
Oby więcej takich imprez.
Pięknie uciekałeś z niewoli
Trzeba to powtórzyć |
|
Powrót do góry |
|
|
|