|
---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Grupa Rekonstrukcji Historycznej Panzer-Lehr
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 11:31 am Temat postu: Konserwacja umundurowania i wyposażenia |
|
|
Wiem, że każdy z Was ma swoje patenty na doprowadzanie mundurów i sprzętu po imprezach do pierwotnego stanu i takiej o nie dbałości, by służyły jak najdłużej.
W związku z tym postanowiłem podzielić się sposobami, które ja stosuję.
Umundurowanie wełniane
Ponieważ uwielbiam babrać się w błocie i w ogóle nie oszczędzam munduru, więc zawsze najwięcej roboty mam z doprowadzaniem właśnie jego do stanu używalności.
Swoich wełnianych mundurów nie piorę nigdy. Czekam aż brud i błoto na nich zaschną – a potem najpierw porządnie wytrzepuję poszczególne części umundurowania, a następnie intensywnie szczotkuję. Miejsca z bardziej opornym brudem / błotem najpierw szczotkuje szczotką do czesania kota (jest ona wykonana z bardzo cienkich drutów, ale w brew pozorom delikatnie się nią posługując nie uszkodzi się munduru, a za to skutecznie wzruszy brud, który potem łatwo wyszczotkować normalną szczotką do ubrań). Jeżeli już konieczność tego wymaga miejsca mocno zabrudzone zapieram niewielką ilością chłodnej wody ze zwykłym mydłem. Po wyszczotkowaniu, mundur wywieszam go do wywietrzenia – skutecznie eliminuje to zapach potu – zwłaszcza latem, gdy jest ładna pogoda warto to robić, bo słońce powoduje płowienie barw.
Umundurowanie drelichowe / koszula
Bawełniane elementy umundurowania (bluza HBT, pokrowiec na hełm) w razie zabrudzenia, piorę ręcznie w chłodnej wodzie z zastosowaniem płynu do prania tkanin kolorowych – nie stosuję żadnych wybielaczy. Koszula ląduje w pralce z innymi kolorowymi rzeczami i jest prana na 30 st. Guzików od naramienników nie odpruwam – jak odpadną same to będzie argument, żeby je wreszcie wymienić na oryginalne
Wyposażenie skórzane
Przede wszystkim ważna uwaga dotycząca konserwacji skóry.
Wysoka temperatura powoduje nieodwracalną destrukcję skóry naturalnej – dzieje się tak dlatego, że skóra nasączona jest naturalnymi olejami (powstającymi w procesie garbowania). Wysoka temperatura powoduje wysychanie skóry i jej sztywnienie, a przez to łamliwość. Dlatego do konserwacji znalezisk skórzanych używamy lanoliny (wosku zwierzęcego), która przywraca im elastyczność.
W związku z tym przemoczone skórzane elementy wyposażenia suszę zawsze w przewiewnym miejscu w temperaturze pokojowej, z dala od źródeł ciepła takich jak ognisko, piec, kaloryfer etc.
Następnie nasączam je mleczkiem do konserwacji skóry Deichmanna – dzięki konsystencji wnika głęboko, a po wchłonięciu się go, pastuję bezbarwną pastą Deichmann’a (jest ona na bazie wosku pszczelego, więc bardzo dobrze konserwuje skórę). Nie wiem jak Wy, ale ja pastuję bezbarwną pastą wszystko – pas, szelki, ładownice etc. dzięki temu czarny kolor powoli płowieje i nie jest już na tych elementach tak intensywny. Czarnej pasty w tym celu nie używam.
Buty
Do obuwia odnosi się oczywiście również poczyniona w poprzednim akapicie przeze mnie uwaga dotycząca wysychania skóry – stąd buciory suszę również z daleka od kaloryfera…
Zabrudzone błotem myję zimną wodą. Po przeschnięciu pastuję czarną pastą Buffalo. Natomiast podeszwy nacieram grubą warstwą bezbarwnej pasty Deichmann’a.
Wyposażenie parciane
Te elementy wyłącznie szczotkuję z brudu – chyba, że są bardzo mocno zabrudzone, to wtedy brud zmywam zimną wodą z odrobiną mydła.
Saperka, bagnet, puszka na maskę pgaz
Saperkę myję z brudu w zimnej wodzie, starając się nie moczyć trzonka, a po wyschnięciu wcieram w nią WD-40, a jego nadmiar wycieram.
Bagnet przecieram szmatą nasączoną w WD-40, którego kilka kropili wpuszczam też do pochwy.
Brud z puszki na maskę pgaz usuwam jednorazowymi ścierkami nasączanymi „Sidol”, albo ścierką nasączoną „Mr Mascle”. Elementy ruchome smaruję WD-40. Od czasu do czasu przecieram ją „Plastmalem”.
Hełm, na którym niekiedy rozsmarowuję błoto myję zimną wodą. I też co jakiś czas przecieram „Plastmalem”.
Rozdarcia, rozprucia, etc.
W wyniku intensywnej eksploatacji mundur w zasadzie muszę cerować / zaszywać po każdej imprezie – najczęściej dotyczy to spodni, które najbardziej narażone są na uszkodzenia. Z reguły unikam cerowania i od razu naszywam łatę w miejscu rozdarcie. Żeby wzmocnić miejsce naprawiane łatę przyklejam przed przyszyciem klejem do tkanin.
Czekam na Wasze patenty.
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Panzerknacker
Dołączył: 27 Paź 2007 Posty: 20
|
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 1:50 pm Temat postu: |
|
|
Witam!
Pasta Deichmana o której wspominasz jest rzeczywiście bardzo dobra.
Do konserwacji skóry polecam również mydła,oleje itp. przeznaczone do pielęgnacji siodeł oraz innego końskiego ekwipunku a dostępne w sklepach jeździeckich. Są na bazie lanoliny plus inne afrodyzjaki konserwujące skórę.
Pozdr! |
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 348
|
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 2:34 pm Temat postu: ... |
|
|
Ja używam takiego niemieckiego specyfiku do konserwacji skór w odzieży motocyklowej/kanap motocyklowych - na bazie lanoliny z woskiem. Jest perfekcyjny do tego !
http://www.moto-akcesoria.pl/product_info.php?cPath=344_355_73&products_id=970 _________________ Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh!
Kampfgruppe EDELWEIß, 1KP/100GJR
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hainrich
Dołączył: 22 Sty 2008 Posty: 860
|
Wysłany: Sro Lip 16, 2008 12:36 pm Temat postu: |
|
|
Dwie moje uwagi:
Hełm - przy uzytkowaniu w upalne dni na pewno wielu z Was mialo juz sytuacje ze wylewalo z helmu skraplajacy sie po wewnetrznej stronie czerepu pot. Nalezy tutaj uwazac, zwlaszcza jezeli helm jest remontowany z zardzewialej skorupy. Sol zawarta w pocie moze mianowicie przenikac nawet przez warstewke farby i powodowac korozje pod ta farba; ostatnio ponownie remontowalem helm uzywany przeze mnie przez jakies 3 lata, i mimo moim zdaniem dobrego przygotowania przy 1 renowacji (cortanin F, minia) wewnatrz pojawila sie rdza. Wniosek wiec: po uzytkowaniu w upalne dni najpierw wytrzec wnetrze szmatka na mokro usuwajac sol, potem na sucho.
Skorzany ekwipunek - przy elementach skorzanych wykonywanych mizdra na zewnatrz (troki, pasy) stosuje brazowa paste na znajdujace sie po wewnetrznej stronie lico (raczej w malych ilosciach). Dzieki temu nie jest ono jasno-kremowe i podatne na szarzenie i wcieranie brudu, a nabiera moim zdaniem ladniejszego, jasno miedziano-brazowego koloru, tak jak w duzej czesci oryginalnego ekwipunku. _________________ Siehst Du den Spieß im Moore winken, wink zurück und laß ihn sinken.
Pioniere - durch Stahl und Beton.
Pionier 39: www, facebook |
|
Powrót do góry |
|
|
Siegfried
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 22
|
Wysłany: Sro Lip 16, 2008 12:55 pm Temat postu: |
|
|
Hainrich napisał: | ostatnio ponownie remontowalem helm uzywany przeze mnie przez jakies 3 lata, . |
dobre sobie |
|
Powrót do góry |
|
|
mateusz94-39
Dołączył: 27 Sie 2007 Posty: 203
|
Wysłany: Sro Lip 16, 2008 1:29 pm Temat postu: |
|
|
Tak się zapytam: Ale o so chodzi _________________ Pozdrawiam
Mateusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Sro Lip 16, 2008 1:30 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Hainrich napisał:
ostatnio ponownie remontowalem helm uzywany przeze mnie przez jakies 3 lata, .
dobre sobie |
O jakieś ich wewnętrze sprawy grupy
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Hainrich
Dołączył: 22 Sty 2008 Posty: 860
|
Wysłany: Sro Lip 16, 2008 4:27 pm Temat postu: |
|
|
Siegfried napisał: | Hainrich napisał: | ostatnio ponownie remontowalem helm uzywany przeze mnie przez jakies 3 lata, . |
dobre sobie |
Sig nie tylko w remontowanym przez Ciebie moim M40 tak bylo ale w M35 ktory potem trafil do Michala tez. Za prawde powiadam Ci: nie jeden a wiele Heinrich helmow posiada. _________________ Siehst Du den Spieß im Moore winken, wink zurück und laß ihn sinken.
Pioniere - durch Stahl und Beton.
Pionier 39: www, facebook |
|
Powrót do góry |
|
|
Siegfried
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 22
|
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 7:57 am Temat postu: |
|
|
Ale fakt, pot źle wpływa na skorupę hełmu nawet gdy jest dobrze zabezpieczona przed korozją. Ostatnio remontuje hełm, który wżery korozyjne ma przede wszystkim nad obręczą fasunku, co według mnie jest wynikiem działania soli zawartej w pocie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mauser98k
Dołączył: 25 Lip 2007 Posty: 295
|
Wysłany: Pią Wrz 12, 2008 7:49 pm Temat postu: |
|
|
Pytanie odnośnie pastowania- czy podczas nakładania jej na skórzane elementy (konkretnie pasty kolorowej, np. czarnej) pokrywacie nią cały element, czy też omijacie szwy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Pią Wrz 12, 2008 8:45 pm Temat postu: |
|
|
Jedyny skórzany element wyposażenia jaki pastuję pastą czarną to buty (saperki) i tu jadę po całości...
Resztę pastuję wyłącznie pastą bezbarwną, więc szwy też nią pociągam.
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Hainrich
Dołączył: 22 Sty 2008 Posty: 860
|
Wysłany: Pią Paź 30, 2009 1:09 pm Temat postu: |
|
|
Do konserwacji ekwipunku gumowego lub gumowanego - takiego jak np. torba na gasplane czy ersatzowe gogle bardzo dobrze nadaja sie srodki do konserwacji opon. Ja uzywalem takiego w postaci pianki w sprayu, produkcji niiemieckiej. Spryskuje sie i zostawia az pianka sie rozejdzie. Nawet stwardniala i zmatowiala guma dzieki temu odzywa, zapobiega to tez parceniu, zarazem nie szkodzi czesciom metalowym. Sadze, ze nadaloby sie to tez do konserwacji masek wykonanych w calosci z gumy. Srodki do konserwacji uszczelek gumowych takze powinny sie sprawdzic.
Dodane po 6 minutach:
Mauser98k napisał: | Pytanie odnośnie pastowania- czy podczas nakładania jej na skórzane elementy (konkretnie pasty kolorowej, np. czarnej) pokrywacie nią cały element, czy też omijacie szwy? |
Moze fragment wspomnien zolnierza niemieckiego w ramach odpowiedzi - choc ja nie pastuje szwow bo "uwazam je za ładne"
Cytat: |
"Pewnego dnia otrzymaliśmy nowy ekwipunek skórzany. Pasy i ładownice świeżo z taśmy, przeszywane białą dratwą. Wszyscy uważali, że to jest ładne i sądzili, że jest "okay". Ale ja wspomniałem sobie słowa ojca: "W wojsku nie ma esów-floresów, tylko jednolitość"! ("beim Barras gibt es keine Schnoerkeleien, nur Einheitlichkeit"). Potem był oczywiście apel, na którym sprawdzano skórzany ekwipunek - Lederappell.
Kiedy podoficer dyżurny (UvD) zwoływał do apelu, znowu nie było mnie na miejscu. Gdy usłyszałem gwizdek, pognałem po mój ekwipunek, wetknąłem w kieszeń pastę do butów i posmarowałem - "naturalnie znowu podczas apelu", już stojąc w szeregu, z pomocą chustki do nosa wszystkie białe szwy. Byłem jedynym, który zafarbował szwy na czarno! Postawiono mnie przed kompanią ze słowami pochwały: "bierzcie przykład z Czekalli!".
źródło: Rheinhold Czekalla "Wenn die Weiche gestellt ist" |
_________________ Siehst Du den Spieß im Moore winken, wink zurück und laß ihn sinken.
Pioniere - durch Stahl und Beton.
Pionier 39: www, facebook |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Pią Paź 30, 2009 1:14 pm Temat postu: |
|
|
Haini - dzięki za podpowiedź, bo właśnie jakiegoś środka do konserwacji gumowych elementów teraz szukam!
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
LaSSie
Dołączył: 05 Lut 2009 Posty: 62
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 12:48 am Temat postu: |
|
|
a ja pociagnąłem szwy woskiem i po przepastowaniu czarną pastą po prostu wycieram je i są jasne a skóra właściwie zakonserwowana:)
Całkowicie zapastowane szwy już nie są takie fajne.
Na zdjęciach z zachodnich imprez zauwżyłem, że lwia część rekonstruktorów chyba nie wie nawet, że trzeba skórzane oporządzenie pastować... _________________ hej ho! |
|
Powrót do góry |
|
|
Jochen
Dołączył: 11 Lis 2009 Posty: 57
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 9:57 am Temat postu: |
|
|
Ja mam pytanie dotyczące butów. W jaki sposób przygotować buty do używania- słyszałem że warto zaimpregnować podeszwy pokostem lnianym.
Czy może sama pasta o której wspomniał Hindus wystarczy?
Same buty wystarczy pastować czy też przydałby się jakiś impregnat?
Chodzi mi dokładnie o kopie schnurschuhe Sturma. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|