Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kangur AIF
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 7:54 pm Temat postu: Ciekawe spodnie |
|
|
Czołem!
Mam pytanko do fachowców – czy w armii niemieckiej były może spodnie z bocznymi kieszeniami podobne do amerykańskich HBT? A czemu pytam:
Ten koleś ma dość interesujące spodnie jak mniemam na 99% zdobyczne jankeskie HBT, ale wole się upewnić. Fotka przedstawia grupę Niemców którzy poddali się 4 DPanc USA, Bastogne, Belgia, 9 stycznia 1945r. |
|
Powrót do góry |
|
|
Camillo
Dołączył: 07 Kwi 2010 Posty: 30
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 8:01 pm Temat postu: |
|
|
Faktycznie wyglądają jak jankeskie |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 8:14 pm Temat postu: |
|
|
W każdym razie nie wyglądają na żaden z niemieckich modeli...
Swoją drogą świetna fota!
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Kangur AIF
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 8:24 pm Temat postu: |
|
|
To prawda fotka fajniusia
To teraz chłopaki możecie śmiało biegać w amerykańskich spodniach HBT, dowodzik mamy że były w "użyciu" przez WH |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 8:33 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | To teraz chłopaki możecie śmiało biegać w amerykańskich spodniach HBT, dowodzik mamy że były w "użyciu" przez WH |
To jest tylko dowód na to, że gdzieś na froncie zachodnim jeden z niemieckich jeńców został sfotografowany w spodniach z bocznymi kieszeniami.
Równie dobrze mógł je otrzymać od litościwych Amerykanów po wzięciu do niewoli, gdyż jego własne nie nadawały się już do chodzenia - historii tego zdjęcia już raczej nie da się ustalić - o wnioskowaniu na całą populację nie ma mowy...
A po za tym - odtwarzamy regułę nie wyjątek...
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Otto
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 340
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 9:02 pm Temat postu: |
|
|
[quote="Hindus"
A po za tym - odtwarzamy regułę nie wyjątek...
[/quote]
W pełni popieram to stwierdzenie, jednak uważam, że od czasu do czasu można do jakiejś sesji zdjęciowej zaszaleć. Akurat w Ardenach niemcy bardzo lubili pożyczać od amerykanów wyposażenie, jest wiele zdjęć gdzie widać żołnierzy W-SS w amerykańskich butach, spodniach, płaszczach , myślę , że w przypadku WH bywało podobnie.
Jednak nie należy przesadzać z ilością tego typu unikatów . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Camillo
Dołączył: 07 Kwi 2010 Posty: 30
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 9:38 pm Temat postu: |
|
|
Gdzieś mi sie nawet fotka zapodziewa gdzie niemiec ma amerykańskiego GP baga przypiętego do d-ringów w szelkach:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Kangur AIF
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Nie no oczywiście zrozumiałe to jak najbardziej
Mi bardziej chodziło „ogólnie”, że można użyć ich np. do sesyjki foto jeden na kilkunastu (oczywiście podparte dowodem), a nie broń panie boże wszyscy, toż to była by pornografia rekonstrukcyjna
Hindus, a z portakami u tego kolesia ze zdjęcia pewnie masz racje, bo prawdę powiedziawszy nie wiem w jakim stopniu i czy w ogóle Niemcy (bardziej chodzi o WH) mogli wykorzystywać zdobyczne elementy umundurowania (np. w porównaniu do Brytoli gdzie bardzo popularne były niemieckie zimowe parki dwustronne w kamuflażu Sumpftarnmuster '44).
Tak czy siak fajnie takie mixy wyglądają, no przynajmniej dla mnie
Pozdrowionka |
|
Powrót do góry |
|
|
mario33
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 348
|
Wysłany: Sro Paź 12, 2011 8:39 pm Temat postu: |
|
|
Otto napisał: | Akurat w Ardenach niemcy bardzo lubili pożyczać od amerykanów wyposażenie, jest wiele zdjęć gdzie widać żołnierzy W-SS w amerykańskich butach, spodniach, płaszczach , myślę , że w przypadku WH bywało podobnie. |
IMHO dotyczyło to chyba głównie Kampfgruppe Peiper (jak wiadomo było to celowe, zresztą wielu dostało za to kulkę na miejscu po dostaniu się do niewoli w obcym mundurze). _________________ Es steht ein kleines, kleines Edelweiß
auf einer steilen, steilen Felsenhöh!
Kampfgruppe EDELWEIß, 1KP/100GJR
|
|
Powrót do góry |
|
|
Radi
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 558
|
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 7:26 am Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o znaną serie zdjęć żołnierzy K.G Peiper z zasadzki pod Poteau i różne pożyczone elementy umundurowania to chyba raczej wynikało to z zimna i wydanej niedostatecznej ilości sortów mundurowych z niemieckich magazynów-Sami rozstrzelani podczas i po ofensywie w Ardenach to byli dywersanci Otto Skorzennego celowo przebrani w mundury amerykańskie w większości znający angielski.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MichaelH
Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 9:27 am Temat postu: |
|
|
Tak jak napisał Radi głównie wynikało to z braków w umundurowaniu i wyposażeniu czy choćby jego kiepskiej jakości. Jest wiele zdjęć gdzie żołnierze niemieccy różnych formacji mają na sobie części umundurowania amerykańskiego czy nawet zabierają je poległym. Z kolei amerykanie wpadli w pewnego rodzaju psychozę której powodem były działania grupy Skorzennego i potrafili rozstrzeliwać bogu ducha winnych żołnierzy posiadających jakikolwiek element amerykańskiego ubioru czy wyposażenia. Bardzo dobrze jest to opisane w tej publikacji : ,,Ardeny 1944-1945 Tajne Operacje Ottona Skorzenego ,, autorstwa Schadewitza Michaela _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 9:47 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | potrafili rozstrzeliwać bogu ducha winnych żołnierzy posiadających jakikolwiek element amerykańskiego ubioru czy wyposażenia. |
Niemcy zachowywali się pod koniec wojny podobnie w stosunku do żołnierzy alianckich wziętych do niewoli, przy których znaleźli zdobyczne "pamiątki" - John Toland w książce "Ostatni 100 dni" pisze o sytuacji, gdy grupa amerykańskich żołnierzy w obliczu zagrożenia okrążeniem przez Niemców, pozbywała się wszystkich niemieckich fantów, począwszy od kultowych Parabelek, skończywszy na wyciętych / odprutych naszywkach z niemieckich mundurów. Byli oni pomni sytuacji jaka spotkała ich kolegów z tej samej dywizji kilka tygodni wcześniej. Tamtych co prawda Niemcy nie rozstrzelali (może obawiali się już konsekwencji w obliczu przegranej już na pewno wojny), ale dotkliwie pobili...
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
wojo44
Dołączył: 16 Gru 2009 Posty: 93
|
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 11:07 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | dywersanci Otto Skorzennego celowo przebrani w mundury amerykańskie w większości znający angielski.. |
Z tą znajomością angielskiego to nie było różowo: 10 żołnierzy posługiwało się angielskim z amerykańskim akcentem, 40 z brytyjskim akcentem, 150 poprawną angielszczyzną, a reszta znała podstawowe słowa - raczej niewiele jak na oddział liczący faktycznie ok. 2000 ludzi (za: Andre R. Zbiegniewski "Ostatnia ofensywa" wyd. Kagero, Lublin 2007).
Przepraszam za offtop , ale nie mogłem się powstrzyma przed wtrąceniem swojej uwagi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stadler
Dołączył: 06 Kwi 2007 Posty: 672
|
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 2:27 pm Temat postu: |
|
|
No cóż, z rękawa się takich nie wyciąga
Myślę, że w dzisiejszych czasach wcale nie było by lepiej :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaus BOLS
Dołączył: 11 Paź 2007 Posty: 475
|
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 6:47 pm Temat postu: |
|
|
Współcześni niemcy całkiem nieźle znają angielski, i nawet duża część pokolenia w wieku 40-50 lat także. _________________ GRH Kampfgruppe Hoffmeyer
Klaus w dom, Bóg w dom |
|
Powrót do góry |
|
|
|