Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===---
Grupa Rekonstrukcji Historycznej Panzer-Lehr
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ünternehmen Herbstnebel - Ardeny - 15-19.12.2011

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna -> Fotogaleria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Czw Gru 22, 2011 10:04 pm    Temat postu: Ünternehmen Herbstnebel - Ardeny - 15-19.12.2011 Odpowiedz z cytatem

Można powiedzieć, że rekonstrukcyjny rok 2011 zakończyliśmy z przytupem.
Na zaproszenie holenderskiej grupy „Der Windhund” ( http://www.facebook.com/derwindhund ), razem z Kolegami z SRH,,Die Freiwilligen,,, mieliśmy przyjemność wziąć udział w zimowych manewrach „Ünternehmen Herbstnebel”. Impreza odbyła się w dniach 16-18.12.2011, w ardeńskim lesie w Belgii w okolicach St. Vith – historycznym miejscu niemieckiej ofensywy na froncie zachodnim, w grudniu 1944 roku.
Organizatorzy bardzo gruntowanie przygotowali się do tych manewrów. Starali się zadbać o najdrobniejsze szczegóły. Nasza, polska grupa, wraz z Kolegami z Holandii, tworzyła jeden z plutonów z 294. Pułku Grenadierów Ludowych, który 67 lat temu operował na tym odcinku. Dlatego, by sprostać wymaganiom organizatorów i zaprezentować nasze sylwetki na najwyższym osiągalnym poziomie, przygotowania do wyjazdu zabrały nam kilka miesięcy wytężonej pracy (co zmusiło nas niestety do rezygnacji z udziału w kilku innych, nie mniej interesujących projektach). Poświęciliśmy ten czas na studiowanie dostępnych materiałów archiwalnych, fotografii, gromadzenia odpowiedniego umundurowanie i wyposażenia. Poniżej kilka oryginalnych fotografii z okresu walk w Ardenach, na których oparliśmy się projektując nasze sylwetki:









Belgia przywitała nas ulewnym deszczem, który utrzymywał się w trakcie pierwszego dnia imprezy. Pogoda dostosowała się więc do realiów historycznych, bo tego dnia ćwiczenia taktyczne poświęcone były początkowej fazie ofensywy w Arenach – a 67 lat wcześniej również padał deszcz.
Po przeszło ośmiu godzinach ścigania Amerykanów, odtwarzających sylwetki żołnierzy ze 106. Dywizji Piechoty, która w trackie „Bitwy o wybrzuszenie” broniła tego odcinka, po ardeńskich lasach (teren, na którym obywały się manewry obejmował około 25 km kw. ), mieliśmy gnój w butach i mundury przemoczone na wylot. Mimo to humory dopisywały. Zabawa w międzynarodowym gronie (w poszczególnych grupach byliśmy wymieszani – mnie przypadł zaszczyt dowodzenia III grupą w naszym plutonie i miałem pod komendą 6 Holendrów oraz 2 z nas)

dostarczała wielu pouczających doświadczeń i zabawnych chwil. Wieczorem, przed opuszczeniem pola bitwy, warunki atmosferyczne zmieniły się i grubymi płatami zaczął padać śnieg.










Po powrocie na kwaterę, przejrzeliśmy sprzęt, rozłożyliśmy mundury i buciory do suszenia. A potem pojechaliśmy do Holendrów na wieczorną integrację. Mieliśmy wtedy możliwość wymiany uwag i pomysłów dotyczących dalszego przebiegu imprezy.
Wczesnym rankiem następnego dnia okazało się, że cała okolica przykryta jest ponad 30 centymetrową warstwą śniegu. Warunki poruszania się po górach zmieniły się więc diametralnie, bo przedzieranie się w świeżym, mokrym śniegu wymagało większego wysiłku. Na nasz wniosek, zgłoszony poprzedniego wieczoru, z naszego plutony wydzielona została „nasza” grupa szturmowa (wreszcie mieliśmy szansę działać w ramach polskojęzycznej grupy), która miała zatrzymać natarcie amerykańskiej piechoty na transporterach opancerzonych. Udało nam się zniszczyć dwa z nich (strzelającymi Panzerfaust’ami) i wycofać na własne linie. Amerykańskie natarcie zostało powstrzymane na tym odcinku. Po tym epizodzie zmieniliśmy całym plutonem pozycję i dotarliśmy na ustabilizowany odcinek frontu, gdzie do końca zabawy trwała walka pozycyjna z Amerykanami.













Po zakończeniu manewrów strona niemiecka została zebrana do przeglądu w jednym miejscu – wreszcie mieliśmy okazję zobaczyć wszystkich uczestników odtwarzających w trakcie tej imprezy sylwetki żołnierzy WH i LW. Okazało się, że jest ich przeszło 170, z następujących grup / stowarzyszeń:
PzJgAbt 228 (Niemcy)
2./108 (Niemcy)
Die Zwote (Niemcy)
198 Inf. (Niemcy)
FWG (Niemcy)
5.Fallschirmpioniere (Niemcy)
1./192 (Niemcy)
26.Pz.Div (Włochy)
GRH Panzer Lehr (Polska)
SRH,,Die Freiwilligen,, (Polska)
3./Windhund (Holandia)
DRG40-45 (Holandia)
VMLH (Holandia)
HRVN (Holandia)
GBHRM (Belgia)
Die-Gruppe-277VGD (Belgia)


A tu wspólna fotografia tylko z Kolegami z Holandii:

Trzeci dzień w Belgii poświęciliśmy na zwiedzanie okolicznych muzeów związanych z IIWŚ. Odwiedziliśmy muzeum w La Gleize ( http://www.december44.com ) z zachowanym Tygrysem Królewskim pilnującym wejścia,

muzeum w Malmedy ( http://www.baugnez44.be )z bardzo bogatą i ciekawą kolekcją niemieckiego umundurowania i wyposażenia z okresu IIWŚ oraz pojechaliśmy do Hauffalize obejrzeć stojącą tam na postumencie, w środku miasta Panterę.

Podsumowując – impreza niezwykle udana, bogata w nowe doświadczenia i przygody. Dużo ciekawego sprzętu jeżdżącego i broni hukowej rozmaitych typów. Atmosfera serdeczna – zadzierzgnęliśmy wiele nowych znajomości i mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mogli wrócić w Ardeny. Dodać należy, że generalnie jako polscy rekonstruktorzy nie mamy się czego wstydzić na Zachodzie.
Na koniec tradycyjnie garść zdjęć z mojego aparatu:
Dzień 1









Dzień 2




















Zbiórka „strony niemieckiej”:

Nasza „polska” grupa:

I jeszcze jedna uwaga – część oficerów i starszych podoficerów zamiast płaszczy biegała w zimowych kompletach maskujących. Temperatura oscylowała w ciągu tych dwóch dni w granicach -2 st. C, a przeszliśmy w sumie jako pluton prawie 20 km po tych górach. Rozmawiałem z nimi i pytałem o ich wrażenia – żaden z nich nie narzekał, że zamiast płaszcza miał na sobie parkę i spodnie ocieplane…

Pozdro
Hindus

_________________
„…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Otto



Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 340

PostWysłany: Pią Gru 23, 2011 7:55 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze raz wielkie podziękowania za umożliwienie nam wzięcia udziału w tej imprezie. Myślę, że wpisze się ona na stałe w nasz kalendarz rekonstrukcyjny Smile.

Na przyszły rok na pewno musimy pojechać tam większą grupą i stworzyć własny pluton Smile .

_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
RTK



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 524

PostWysłany: Pią Gru 23, 2011 3:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1 ... 2 ... 3 ...
FOCH!
Zostawiliście mnie Sad((((( Bbbbuuuu!!!!

A tak na poważnie.

Ludzie, nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę!!!!
Ardeny to moje rekonstrukcyjne marzenie.

Co ciekawe kilka dni wcześniej odbyła się w Ardenach konkurencyjna impreza:
http://www.bigredone.pl/?m=201112
Czyżby tam było czasami tak jak u nas? Każdy sobie inscenizację skrobie Smile
Czy może jednak te akcje były jakoś ze sobą połączone?


A co z Elektrykami ?
Nie brali udziału w manewrach ?

PS. Czy można było tam biegać w samych kurtkach zimowych bez spodni od kompletu ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Otto



Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 340

PostWysłany: Pią Gru 23, 2011 8:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na tym odcinku akurat Waffen-SS nie działało. Jednak w Belgii ogólnie jest problem z odtwarzaniem tej formacji. Grupy WSS istnieją, jednak nie biorą udziału w oficjalnych imprezach.
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stadler



Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 672

PostWysłany: Pią Gru 23, 2011 8:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Super wyjazd! Zazdroszczę Very Happy

Co do elektryków- faktycznie jest w tamtych rejonach dość restrykcyjnie. W Holandii ponoć nawet ich kamuflaże są zabronione Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Pią Gru 23, 2011 9:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy można było tam biegać w samych kurtkach zimowych bez spodni od kompletu ?

Nie, nie można było w ogóle biegać w parce i spodniach do niej, gdyż obowiązującym standardem umundurowania dla uczestników, były płaszcze. Jednak niestety wbrew powyższemu zaleceniu, tak jak napisałem w relacji, część oficerów i starszych podoficerów wystąpiła w zimowych kompletach maskujących. Osobiście widziałem tylko jednego człowieka w samej parce i sukiennych spodniach – Holendrzy sami otwarcie przyznali, że gość jest u nich w grupie od niedawna i nie zdążyli już przed imprezą właściwie go wyposażyć, więc dali mu to co było pod ręką (czyli samą kurtkę).

Pozdro
Hindus

_________________
„…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Piett



Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 63

PostWysłany: Pon Gru 26, 2011 12:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Otto napisał:
Jednak w Belgii ogólnie jest problem z odtwarzaniem tej formacji. Grupy WSS istnieją, jednak nie biorą udziału w oficjalnych imprezach.


Jak widać przypadkowa strzelanina w Malmedy i ofiary w większości ostrzału amerykańskiej artylerii wśród jeńców i cywili wciąż pokutują jako "wielke zbrodnie Peipera" Twisted Evil

Ma serio nigdy nie odtwarzano w Belgii np. bitwy pod Le Gleize i innych kluczowych batalii przy sporym rozwoju imprez historycznych w tym rejonie? Z ciekawości Wink

Tym nie mniej wypada pozazdrościć. I przy okazji zwiedzania zachodnich pól bitewnych zachęca to do odwiedzenia Ardenów o innej niż letniej porze
Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Radi



Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 558

PostWysłany: Pon Gru 26, 2011 11:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co do zbrodni Peipera to bardzo ciekawy i nie do końca wyjaśniony temat -Peipera tak naprawdę nigdy nie skazano ,a podczas samego procesu i po nim zaczęły się pojawiać różne ciekawe fakty (pod Malmedy wsród ciał rozstrzelanych były tez ciała żołnierzy z innych oddziałów których przerzucono w trakcie ofensywy jako wsparcie )itp.itd
Cała sprawa została póżniej wyciszona.
http://forum.historia.org.pl/topic/4454-masakra-pod-malmedy/

_________________
Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Czw Gru 29, 2011 11:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze garść zdjęć, dzięki uprzejmości naszych holenderskich gospodarzy, na których widać nasze mordy:







Pozdro
Hindus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna -> Fotogaleria Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum