|
---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Grupa Rekonstrukcji Historycznej Panzer-Lehr
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 2:11 pm Temat postu: Płaszcz skórzany WH |
|
|
Płaszcz skórzany używany w armii niemieckiej przez lata obrósł mnóstwem legend – myślę, że pora „odmitologizować” ten element umundurowania oficerskiego i skorygować pewne opinie dotyczące jego wyglądu.
Pierwsza podstawowa sprawa to fakt, że ze względu na bardzo wysoki koszt zakupu takiego elementu umundurowania, był on zamawiany wyłącznie prywatnie przez oficerów. Poniżej strona z katalogu firmy zajmującej się produkcją mundurów na zamówienie – jak widać płaszcz skórzany kosztował 125 RM (co w ówczesnym okresie było równowartością około 50 USD – przy czym biorąc pod uwagę siłę nabywczą ówczesnych pieniędzy na obecne ceny będzie to jakieś 10 razy więcej czyli około 500 USD!).
Druga sprawa to kolor – płaszcze zamawiane przez oficerów Heer i Waffen-SS miały kolor szarozielony, Luftwaffe – stalowoniebieski, natomiast Krigsmarine – albo szare.
Leon Degrelle:
Gerhard Brehmer:
Przy czym należy pamiętać, że istniała pewna dowolność w doborze kolorystyki.
Dla odróżnienia należy zwrócić uwagę, że oficerowie Allgemeine-SS zamawiali płaszcze skórzane w kolorze czarnym.
Krojem swoim wojskowy płaszcz skórzany nawiązywał do zwykłych płaszczy WH i tylko nieznacznie różnił się od pierowszowojennych niemieckich płaszczy oficerskich (które szyte były ze skóry w kolorze naturalnym):
- dwurzędowy, zapinany na sześć guzików,
- wykładany kołnierz,
- dwie wpuszczane kieszenie.
- rękawy z wykładanym mankietem,
- podszewka na całej długości płaszcza,
- wewnętrzna pionowo zapinana na zamek błyskawiczny kieszeń na krawędzi,
- wewnętrzny system do przypinania szpady / kordzika przez lewą kieszeń,
- dwie zewnętrzne kieszenie z klapkami,
- kołnierz spinany haftką lub po podniesieniu szerokim paskiem zapinanym na guzik,
- z tyłu dragon spinany na dwa guziki,
- naramienniki mocowane były przez pętelkę oraz wkręcany guzik,
- charakterystyczny szew na wysokości pasa idący po całym obwodzie płaszcza – przeprowadzony w tym miejscu, ze względu na fakt, że w czasie normalnego używania był on niewidoczny, bo zasłaniał go pas główny.
W tej chwili repliki takich płaszczy dostępne są z tego co wiem m.in. w STURM’ie.
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
kiler
Dołączył: 13 Paź 2007 Posty: 306
|
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 7:06 am Temat postu: |
|
|
Hindus napisał: | - charakterystyczny szew na wysokości pasa idący po całym obwodzie płaszcza – przeprowadzony w tym miejscu, ze względu na fakt, że w czasie normalnego używania był on niewidoczny, bo zasłaniał go pas główny. |
Ten szew po środku to pewnie dlatego, że trudno by było znaleźć tak wielkiego cielaka, żeby uszyć taki płaszcz z jednego kawałka po długości _________________ Pozdrow
Przemek "kiler" |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 7:12 am Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak - to jest miejsce zwszywania płatów skóry.
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Wto Lip 06, 2010 11:58 pm Temat postu: |
|
|
Ciekawostka taka na wieczór, choć tradycyjnie oczywiście napiszę, że nie ładnie jest się chwalić, ale…dzisiaj spełniło się moje ostatnie rekonstrukcyjne marzenie. Stałem się posiadaczem repliki skórzanego płaszcza oficerskiego produkcji STURM Mil-Tec.
Zacznę od jego wad:
- płaszcz wykonany jest ze skóry bydlęcej niestety cieńszej niż wykorzystywana była przez Niemców w czasie wojny (miałem okazję porównać z policyjnym płaszczem skórzanym) – przez co mnie (gniecie) się bardziej niż w oryginalnych egzemplarzach,
- skóra wyprawiona została na ciemnoszary kolor (choć wiem, że w ofercie producenta jest / była również wersja ze skóry szarozielonej – i fabrycznie postarzona – moim zdaniem niezbyt szczęśliwy pomysł,
- brak szlufek i mocowania do naramienników,
- brak mocowania do kordzika / szabli,
- brak wewnętrznej kieszeni na krawędzi poły zapinanej na zamek błyskawiczny,
- brak zatrzasków spinających tylne poły płaszcza,
- brak haftki przy kołnierzu,
- brak możliwości mocowanie podpinki,
- brak spinacza przy kołnierzu,.
Zalety jednak przeważają:
- jest prawidłowo skrojony z zachowaniem wszystkich charakterystycznych elementów oryginalnych wojskowych płaszczy skórzanych WH/Waffen-SS: „francuskie” mankiety, szew przez połowę, wykładany szeroki kołnierz, zapinany na dwa rzędy 6 guzików, dragon z tyłu zapinany na dwa guziki,
- wykonany jest solidnie.
Mimo to uważam, że cena nowego egzemplarza jest mocno przesadzona i dlatego tym bardziej cieszę się, że mnie trafiła się okazja kupienia używanego za ułamek ceny – inaczej nigdy bym sobie na taki zakup nie pozwolił…
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Mauser98k
Dołączył: 25 Lip 2007 Posty: 295
|
Wysłany: Sro Lip 07, 2010 10:41 pm Temat postu: |
|
|
No to jeszcze skórzana oficerska furażerka do kompletu . Czy dobrze widzę, czy Sturm wszył pomalowane na czarno guziki? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Sro Lip 07, 2010 10:51 pm Temat postu: |
|
|
STURM wszywa guziki, które nie są niczym pomalowane - natomiast poprzedni właściciel uzupełnić to niedopatrzenie i pomalował je.
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Sro Gru 29, 2010 12:00 am Temat postu: |
|
|
W tym roku Mikołaj przyszedł do mnie parę tygodni wcześniej. Musiałem być cholernie grzeczny (albo na wyrost – mam teraz być przez bardzo długi czas), bo prezent trafił mi się niebanalny.
Sam w to nie wierzę, ale udało mi się pozyskać do swojej kolekcji oryginalny, oficerski płaszcz skórzany Luftwaffe.
Po wojnie był nadal używany, dlatego wszystkie oryginalne guziki zostały z niego usunięte, a obok ich mocowań doszyto cywilne – plastikowe.
Na szczęście okazało się, że w miejscach wszycia tych plastikowych guzików skóra nie została poważniej uszkodzona, więc w zasadzie udało się je usunąć bez śladu.
Niestety powojenny użytkownik usunął również z niego połowę tylnego dragona – tą z dwoma guzikami oraz wewnętrzną szelkę do kordzika. Po za tym nie mam do niego oryginalnej, zimowej podpinki. Została wypruta metka producenta przy kołnierzu oraz wycięta wszywka z datą zamówienia, stopniem służbowym oraz nazwiskiem właściciela.
Na szczęście ocalał dodatkowy, zewnętrzny pas z dwiema klamerkami (ta z zapięciem wyraźnie sygnowana):
Ku mojej satysfakcji ten egzemplarz to podręcznikowy model skórzanego płaszcza dla LW, ze wszystkimi elementami, charakterystycznymi dla tego elementu umundurowania, czyli:
1) zapięci płaszcza na dwa rzędy guzików (po 6 w rzędzie), które mocowane są na metalowych kółeczkach, przez specjalnie zabezpieczone otwory (tak by nie narażać skóry wokół guzika na częste naprężenie i zapobiegać wyrwaniu jej w tym miejscu); od strony wewnętrznej zaś mocowanie guzika zabezpieczone jest skórzanymi klapkami zapinanymi na napy (ładnie sygnowane „PRYM”) – miało to zabezpieczać mundur przed uszkodzeniem o metalowe elementy mocowania guzika:
2) „francuskie mankiety” na rękawach i zewnętrzne kieszenie z ukośnymi klapami:
3) dwie kieszenie wewnętrzne na wysokości klatki piersiowej oraz jedną dużą, wewnętrzną kieszeń na mapy zapinaną na suwak na dole prawej poły (niestety sam skobelek suwaka został w przeszłości urwany):
4) naramienniki mocowane na przykręcane guziki (przez okrągłe otwory wykończone w ten sam sposób co na guzki zapinające) i sznurkowe szlufki:
5) wewnętrzny pasek z napami, do regulacji obwodu płaszcza w pasie, przed zapięciem:
6) tylny dragon – z którego jak wcześniej pisałem pozostała tylko połowa z oczkami na guzki spinające:
Dragon w sytuacji, gdy płaszcz noszony był z dodatkowym paskiem (do przewleczenia którego służą dwie szlufki) można było schować do wnętrza płaszcza przez otwory pod szlufkami.
7) wewnętrzny otwór w lewej kieszeni do mocowania kordzika:
tylny „rozporek” zapinany na małe, plastikowe guzki:
9) kołnierz po postawieniu go, mógł być spinany mały paskiem zakończonym napem:
Początkowo brakujące guziki uzupełnić chciałem oryginalnymi, „grubymi groszkami” (takimi z wewnętrzną wkładką) – była by to w pełni zgodna z realiami „renowacja” – niestety takich guzików miałem tylko kilka sztuk..
Jednak po raz drugi w sprawie tego płaszcza szczęście się do mnie uśmiechnęło…
Zaraz po tym jak płaszcz do mnie dotarł, pozwoliłem sobie na wszelki wypadek (a najpewniej dla zaspokojenia własnej próżności) zweryfikować jego autentyczność, prosząc o pomoc w tej kwestii użytkowników WAF.
Zrządzeniem losu jeden z bardziej znanych użytkowników tego forum: Nick Grooters, po za tym, że potwierdził autentyczność mojego płaszcza, to zaoferował mi guziki do niego.
Okazało się, że latach 90-tych zeszłego wieku, kupił coś co bardzo dawno temu było takim samym jak mój, oficerskim płaszczem LW nieudolnie przerobionym na kurtkę motocyklową. Dość powiedzieć, że fant w żaden sposób nie nadawał się już do renowacji i Nick po wymontowaniu z niego guzików i wypruciu metek, sprzedał go dalej nie widząc sensu trzymania tych strzępów w swojej kolekcji. I tak guziki leżały u niego od lat, bo nie miał jak ich wykorzystać, aż do czasu gdy zobaczył mój płaszcz i postanowił mi je zaoferować. Wymiana kosztowała mnie pierwszowojenną baretkę (ponieważ nie moja branża, więc bez żalu ją poświęciłem). Otrzymałem za nią 10 (niestety tylko tyle tych guzików miał) tzw. „futbolowych” guzików – produkowanych specjalnie do skórzanych płaszczy wojskowych. Swoim kształtem przypominają one skórzane guziki do cywilnych płaszczy i korzuchów, ale wykonane są z metalu, na bardzo długiej nodze (umożliwiającej mocowanie ich w tym systemie z metalowym kółkiem) i w przypadku moich malowane są „blaugrau’em”.
Poniżej zdjęcia z ich epokowego używania przy skórzanych płaszczach LW:
A tak mój płaszcz prezentuje się obecnie (naramki to na razie kopie niestety – dodane dla bajeru
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Czw Wrz 13, 2012 8:38 am Temat postu: |
|
|
Oficer LW (odznaczony „Okuciami za walki wręcz”, więc pewnie z jednostek lądowych) w rozmowie ze starszym oficerem WH / kawalerem Krzyża Rycerskiego KŻ:
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Nie możesz ściągać plików na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|