Autor Wiadomość
Florek666
PostWysłany: Sro Sie 03, 2011 1:57 pm    Temat postu: Renowacja mojej puszki.

Oceńcie sami Smile

RAL 6006, parciany pasek szer. 20mm, paski skórzane z hełmu polskiego wz.50, knopiki ze sklepu kaletniczego.
Mauser98k
PostWysłany: Sro Maj 04, 2011 7:03 pm    Temat postu:

Cytat:
Chciałbym ją użytkować przeważnie na rekonstrukcji późno wojennej, myślę, że nic nie będzie stało na przeszkodzie jeżeli owa puszka jest wczesno wojenna

Właśnie, że przeszkody są i to dość poważne... Zacytuję tu Hindusa:
Cytat:
wczesny model kanistra na maskę pgaz o długości ok. 24,5 cm, który rozkazem z listopada 1941 roku, zastąpiony został modelem o 3 cm dłuższym (nr 1 i2). W kwietniu 1942 wszystkie oddziały etatowe Wehrmachtu wyposażone zostały w dłuższy model puszki na maskę pgaz, natomiast krótkie kanistry przekazane zostały jednostkom zapasowym Wehrmachtu oraz Luftschutz’u.


Cytat:
Jaki odcień (RAL) polecacie?

Puszkę z roku 1936 należy pomalować farbą Apfelgrun. Wspominano o niej na tym forum wiele razy- za pomocą wyszukiwarki znajdziesz wszelkie potrzebne informacje.
Gość
PostWysłany: Sro Maj 04, 2011 5:01 pm    Temat postu:

Panowie mam pytanie co do puszki.

Nabyłem puszkę z biciami na 1936 rok (wersja ze wczesnym zatrzaskiem puszki) puszka krótka. Chciałbym ją użytkować przeważnie na rekonstrukcji późno wojennej, myślę, że nic nie będzie stało na przeszkodzie jeżeli owa puszka jest wczesno wojenna, ale przejdźmy do sedna. Otóż puszka wewnętrznie zachowała się w dobrym stanie, natomiast zewnętrznie była w okropnym dlatego postanowiłem zedrzeć farbę. Teraz pozostaje kwestia malowania.
Jaki odcień (RAL) polecacie?
Nie wiem, walnąć ją na RAL 7009 ? Czy macie coś innego?

Pozdrawiam
DoM1N
PostWysłany: Wto Paź 05, 2010 7:35 am    Temat postu:

Jak tam puszka się miewa?
Kwidzyn
PostWysłany: Nie Wrz 26, 2010 1:56 pm    Temat postu:

To co, samemu je wykonać ?, jakieś dokłaniejsze dane oraz materiał ?.
Stadler
PostWysłany: Sob Wrz 25, 2010 10:07 pm    Temat postu:

Raczej nie można.
Te z allegro jednakowoż jakością nie powalają... Rolling Eyes
Kwidzyn
PostWysłany: Sob Wrz 25, 2010 7:18 pm    Temat postu:

No i pięknie, jak kogoś interesuje to wrzuce fotki, dzięki chłopaki Exclamation Jeszcze jedno, w sumie dwa.

Kolor - Feldgrau oczywiście ?
Paski - można taniej jak na allegro (46 zł)
Hainrich
PostWysłany: Sob Wrz 25, 2010 3:11 pm    Temat postu:

Ja polecam raczej szczotke na szlifierce katowej /wieksze obroty, duzo lepsze czyszczenie/ - generalne czyszczenie powierzchni. Potem w przetloczeniach, zalamaniach, przy oczkach na pasek swietnie dodatkowe czyszczenie (bo duza szczota na szlifierce nie wjedziesz) - sprawdza sie cienka szczotka druciana na wiertarce grubosci mniej wiecej przetloczen. Na koniec mozna jeszcze przetrawic z tego calego syfu z 2 razy traktujac calosc fosolem na pedzelku /zgodnie z instrukcja potem zmyc w cieplej wodzie/
DoM1N
PostWysłany: Sob Wrz 25, 2010 9:55 am    Temat postu:

Szczota na wiertarkę, papier ścierny i jechane Smile
http://panzerlehr.mojeforum.net/post-vp21292.html#21292
Kwasem nie oczyścisz do gołej blachy.
Ewentualnie możesz ja pasywować jakimś świństwem o ile blacha jest zdrowa.
Potem podkład antykorozyjny, szpachla i właściwa farba.
Kwidzyn
PostWysłany: Wto Wrz 21, 2010 10:25 pm    Temat postu:

Dobra fuhrer Very Happy, czyli do blacharza ?, a potem poprostu farbka, feldgrau ral 6006 ? standardowa jak na hełmik ?, ja na innej puszce mam poprostu zielone jabłuszko (oryginałek)
Stadler
PostWysłany: Wto Wrz 21, 2010 10:22 pm    Temat postu:

W tym egzemplarzu akurat nie ma czego żałować. Zanieś do piaskowania. Szybko zrobione, ładnie oczyszczone. Niekoniecznie tanio- zależy od zakładu... Rolling Eyes
Kwidzyn
PostWysłany: Wto Wrz 21, 2010 9:24 pm    Temat postu:

hehe, dzięki chłopaki Smile rozumiem, widziałem taką. Jednak ja póki co jestem na utrzymaniu i nie mogę sobie pozwolić na takie wydatki, ponieważ są bardziej unikalne/wartościowe rzeczy (które trzeba kupić) jeżeli chodzi o rekonstrukcje. A puszek ''po leśnych'' mam.
Paulus
PostWysłany: Wto Wrz 21, 2010 9:22 pm    Temat postu:

Kwidzyn napisał:
Odnoszę wrażenie że wam szkoda tego oryginału ?.


My tylko podpowiadamy, że na allegro można czasem trafić niezłe okazje - puszki, których już nie trzeba oczyszczać, czy malować. Wink
Niemiecka puszka do maski p-gaz to przedmiot, którego jest jeszcze trochę na świecie i można przebierać w poszczególnych egzemplarzach.
Co do sposobu oczyszczenia wyżej przedstawionej puszki - odradzałbym raczej mechaniczne oczyszczanie np. szczota i wiertarka. Może elektroliza będzie lepsza?
Kwidzyn
PostWysłany: Wto Wrz 21, 2010 8:54 pm    Temat postu:

rozumiem panowie, tyle że to nie jedyna moja puszka, a ta ma być ładnie zrobiona. Co polecacie najpierw ? kwas szczawiowy czy bardziej mechanicznie ?. Odnosze wrażenie że wam szkoda tego oryginału ?.
Paulus
PostWysłany: Wto Wrz 21, 2010 7:07 pm    Temat postu:

Albo poluj na puszki już oczyszczone i pomalowane. Czasami zdarzają się na allezło za małe pieniądze. Wink
(mnie się udało Razz )


Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group