Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hitler-sage
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 51
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 9:08 am Temat postu: Bagnet z ciekawą historią... |
|
|
Pare lat temu dostałem od wujka na urodziny "taki długi stary nóż" a dokładniej bagnet SG 84/98.Oczywiście zapytałem go skąd go wziął, a on opowiedział mi taką oto historię: "Jak co dzień z kolegami (miałem wtedy 11 lat) poszliśmy nad rzekę (Bystrzycę w Lublinie) łapać kijanki pod mostem. Ja boso wszedłem po kostki do wody nachyliłem się i nagle kolega popchną mnie do niej! Przez chwilę znalazłem się głową pod wodą z otwartymi oczami. Zobaczyłem wtedy jakiś ogloniony długi przedmiot. Wziąłem go, wysuszyłem na słońcu i zaniosłem tacie. Tata mi go zabrał i oddał dopiero po kilku latach. Wywiożłem go na wieś i zapomniałem o nim."
Bagnet bardzo ładnie się zachował jak na 50 lat łeżenia w wodzie.
Ale jak sie tam znalazł? Zapewne jakiś uciekający szwab rzucił go z mostu do wody.
[IMG]
http://images43.fotosik.pl/263/ff0f2c3af4b767cdmed.jpg[/IMG]
[IMG]
http://images47.fotosik.pl/263/c16ac47570cd42b9med.jpg[/IMG]
Jedynym mankamentem jest ułamany ząbek trzymający pochwę w żabce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Zielik
Dołączył: 23 Wrz 2009 Posty: 127
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 5:41 pm Temat postu: |
|
|
Nie bądź taki pewny, że leżał w wodzie
Może wujaszek dodał odrobinę swojej fantazji
Moim zdaniem gdyby był w wodzie powinien być ze rdzy.
Jeszcze 50 lat.... _________________ "Mieli do wyboru wojn?, lub ha?b?, wybrali ha?b?, a wojn? b?d? mieli tak?e. "
Winston Churchill |
|
Powrót do góry |
|
|
hitler-sage
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 51
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 6:03 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiści był czyszczony! Wujaszek go brutalnie czyścił go na szlifierce musiałem po nim poprawiąć... i wylewać litry smaru z pochwy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeteufel
Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 645
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 6:35 pm Temat postu: |
|
|
hitler-sage napisał: | Oczywiści był czyszczony! Wujaszek go brutalnie czyścił go na szlifierce musiałem po nim poprawiąć... i wylewać litry smaru z pochwy. |
A nie wygląda jakby był brutalnie czyszczony... coś mi ta opowieść zalatuje tygrysem znalezionym w bagnie.
Jak ktoś znalazł tygrysa, znaczy że traktor, jak motocykl, znaczy że stary rower, a jak amunicję i broń znaczy że starą zastawę stołową.
Ale ok ok. Może rzeczywiście leżał 50 lat w wodzie... Tylko wtedy trzeba by go było wyciągać siatką na narybek |
|
Powrót do góry |
|
|
hitler-sage
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 51
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 7:40 pm Temat postu: |
|
|
Konkretnie to czyszczona była tylko pochwa.Nic nie widać bo zdjęcia są ciemne.Jak będe miał aparat to wstawie dokładne zdjęcie.
Pojechałem z wykrywaczem pod ten most ,nawyciągałem kupe gwożdzi i jakieś skórki Sam nie mam pewności co do jego pochodzenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
sebol13
Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 1051
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 8:45 pm Temat postu: |
|
|
Powiem tak mój bagnet przeleżał na strychu prawdopodobnie 50 lat i poza klingą,która była zasmarowana cały pokrył się korozją głownia jak i pochwa (wżerkami rzędu 0,1mm),pomimo że pomieszczenie było suche.
http://panzerlehr.mojeforum.net/viewtopic.php?t=866&highlight=renowacja
-nie czyściłem go szlifierką więc na pochwie wciąż widać porowatą powierzchnię.
Widziałem rzeczy wyciągane z mułu ale z reguły były miejscami skorodowane ten Twój na taki nie wygląda raczej bym podejrzewał pochodzenie strychowe
Pozdro _________________ "Bez wzgl?du na to, co si? stanie, ameryka?ska marynarka wojenna na pewno nie pozwoli si? zaskoczy?." - Frank Knox,sekretarz ds.marynarki 4.XII.1941r. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hainrich
Dołączył: 22 Sty 2008 Posty: 860
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 10:02 pm Temat postu: |
|
|
Nie psujcie fajnej historii niedowiarki. Moze ktos go wrzucil kilka lat przed znalezieniem przez wujka - skoro wujek zobaczyl go, to nie byl pokryty przez mul? Moze ktos utopil narzedzie zbrodni. A moze ktos zgubil kose w drodze powrotnej z remizy _________________ Siehst Du den Spieß im Moore winken, wink zurück und laß ihn sinken.
Pioniere - durch Stahl und Beton.
Pionier 39: www, facebook |
|
Powrót do góry |
|
|
hitler-sage
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 51
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 10:27 pm Temat postu: |
|
|
Najważniejsze, że mam fajny i zgodnie numerowany bagnecik za DARMO |
|
Powrót do góry |
|
|
Falko
Dołączył: 27 Sie 2008 Posty: 115
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 1:42 am Temat postu: |
|
|
przepraszam ,że spamuję, ale filmik pokazuje jeden z setek przykładów stalowych fantów, które przeleżały sporo w wodzie.
http://www.youtube.com/watch#v=tEP45DXKpdk&feature=related
Co do bagnetu ze strychu pokazanego przez kolegę wyżej - to oczywiście gratuluje tak ładnego stanu zachowania. Ale miejsce na pewno nie było do końca suche. Też mam kilka "strychowców" więc mam skale porównawczą
Dodane po 5 minutach:
http://www.youtube.com/watch#v=DqJYCfXncIk&feature=related
Słynna już akcja z wyciągania radzieckiego Ił z bajorka w Moskwie (ten, w którym w stanie nie naruszonym znaleźli pilota)
Też w konserwacja przez wodę (lub Torfowisko) widać TT w magazynie (50 sekunda można zobaczyć jak muł konserwuje w tym przypadku pilota) _________________ "Fajny na Pan granat w tych kaloszach" |
|
Powrót do góry |
|
|
RTK
Dołączył: 31 Lip 2008 Posty: 524
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 9:02 am Temat postu: Re: Bagnet z ciekawą historią... |
|
|
hitler-sage napisał: | Pare lat temu dostałem od wujka na urodziny "taki długi stary nóż" a dokładniej bagnet SG 84/98.Oczywiście zapytałem go skąd go wziął, a on opowiedział mi taką oto historię: "Jak co dzień z kolegami (miałem wtedy 11 lat) poszliśmy nad rzekę (Bystrzycę w Lublinie) łapać kijanki pod mostem. Ja boso wszedłem po kostki do wody nachyliłem się i nagle kolega popchną mnie do niej! Przez chwilę znalazłem się głową pod wodą z otwartymi oczami. Zobaczyłem wtedy jakiś ogloniony długi przedmiot. Wziąłem go, wysuszyłem na słońcu i zaniosłem tacie. Tata mi go zabrał i oddał dopiero po kilku latach. Wywiożłem go na wieś i zapomniałem o nim."
|
A może jednak nie przeleżał 50 lat w wodzie. Załóżmy, że wylądował w rzece w 1944 roku czyli 50 lat wypada mniej więcej koło 1994.
Jednak kolega "hitler-sage" otrzymał go w prezencie kilka lat temu od wujka, który znalazł go będąc 11 letnim dzieckiem. Kluczowa sprawa to wiek wujka. Przypominają się mi od razu zadania matematyczne ze szkoły
Pytanie do kolegi "hitler-sage":ile lat miał wujek dobroczyńca, w czasie gdy wręczał ten dar?
Załóżmy, że kolega otrzymał go w 2004 od wujka, który wtedy miał 41 lat, to wujek znalazł ten bagnet w 1974 roku. Czyli bagnet mógł przeleżeć w wodzie jakieś 30 lat.
Ci, którzy znają temat Sd.Kfz.251 "Rosi" wiedzą jak muł dobrze potrafi zakonserwować.
I jeszcze mała dygresja w temacie stanu znalezisk: w ostatnim numerze czeskiego czasopisma "REVI" jest fotoreportaż z renowacji FW 190 znalezionego kilka lat temu na północy Rosji w okolicach granicy z Finlandią, samolot stał jakieś 60 lat w tundrze, pod gołym niebem i ma jeszcze oryginalną farbę. Maszyna jest na dobrej drodze do stanu lotnego
Jak się uda to jutro wrzucę skany z tego artykułu |
|
Powrót do góry |
|
|
Yuri
Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 252
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 1:15 pm Temat postu: Re: Bagnet z ciekawą historią... |
|
|
RTK napisał: | Załóżmy, że wylądował w rzece w 1944 roku czyli 50 lat wypada mniej więcej koło 1994.
Jednak kolega "hitler-sage" otrzymał go w prezencie kilka lat temu od wujka, który znalazł go będąc 11 letnim dzieckiem. Kluczowa sprawa to wiek wujka. Przypominają się mi od razu zadania matematyczne ze szkoły
Pytanie do kolegi "hitler-sage":ile lat miał wujek dobroczyńca, w czasie gdy wręczał ten dar?
Załóżmy, że kolega otrzymał go w 2004 od wujka, który wtedy miał 41 lat, to wujek znalazł ten bagnet w 1974 roku. Czyli bagnet mógł przeleżeć w wodzie jakieś 30 lat. |
Poczułem się jak na lekcji matematyki w 6 klasie _________________ War, war never changes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
hitler-sage
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 51
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 8:37 pm Temat postu: |
|
|
Ale wpadłem! Kolega RTK (prawdopodobnie były pracownik CIA ) przyłapał mnie na nieścisłości .Wykonałem telefon do wujka i okazuje sie że bagnet wydobyty został w roku 1985. Zasugerowałem się opowieścią wujka dokładnie nie licząc ile lat leżał w wodzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
RTK
Dołączył: 31 Lip 2008 Posty: 524
|
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 8:03 am Temat postu: |
|
|
HiHi!
I mamy część zagadki rozwiązane. Pogratulować ciekawego bagnetu i to zdobytego bez znacznych kosztów finansowych. A zaoszczędzone fundusze można przeznaczyć na ofiarę dla Rekona
PS. Zapomniałem gazety z artykułem o Focke z tundry |
|
Powrót do góry |
|
|
|