Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojak122
Dołączył: 29 Lip 2009 Posty: 114
|
Wysłany: Pon Lis 26, 2012 1:09 pm Temat postu: |
|
|
Obecnie trudno jest dostać dobrą replikę M35. A jeśli już jest to cena jest powalająca. Lepiej moim zdaniem zakupić oryginalny dzwon w stanie do malowania (gładki bez wżerów i bez szpachli) za cenę ok 200 - 250zł i go odrestaurować. Będzie to o wiele lepiej wyglądać niż chińska kopia a cene także jest porównywalna.
_________________ GRH Kampfgruppe Hoffmeyer
Stowarzyszenie Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji "Pro Fortalicium" |
|
Powrót do góry |
|
|
bodzio_p
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 187
|
Wysłany: Pon Lis 26, 2012 2:23 pm Temat postu: |
|
|
Popieram przedmówcę.
Ostatnio znów popełniłem taki gar, tym razem M35 w zimowym camo. Z tym że moje jak ktoś zapewne śledził i wie o jakie chodzi to raczej z martwych powstałe i na półki, ale można kupić na znanym portalu niezły stan i go delikatnie zwaloryzować. Wyjdzie taniej od kopii, a i o wiele lepiej wygląda. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richard
Dołączył: 03 Paź 2009 Posty: 189
|
Wysłany: Pon Lis 26, 2012 6:59 pm Temat postu: |
|
|
Ceny w przypadku małych rozmiarów jeszcze trzymają się rozsądku, ale duże, których oferta jest lichutka to już wydatek i wtedy replika staje się alternatywą, tak że nie głoście prawd objawionych "uczonych w piśmie". Wątpię by kolega, który założył wątek miał wiedzę i moce do odrestaurowania takiego hełmu, więc do "Waszej" ceny dojdzie jeszcze wynagrodzenie "sprytka", który by to popełnił. Wątpię byście byli filantropami i zaproponowali gościowi gratis. |
|
Powrót do góry |
|
|
bodzio_p
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 187
|
Wysłany: Pon Lis 26, 2012 7:54 pm Temat postu: |
|
|
Richard napisał: | Ceny w przypadku małych rozmiarów jeszcze trzymają się rozsądku, ale duże, których oferta jest lichutka to już wydatek i wtedy replika staje się alternatywą, tak że nie głoście prawd objawionych "uczonych w piśmie". Wątpię by kolega, który założył wątek miał wiedzę i moce do odrestaurowania takiego hełmu, więc do "Waszej" ceny dojdzie jeszcze wynagrodzenie "sprytka", który by to popełnił. Wątpię byście byli filantropami i zaproponowali gościowi gratis. |
Ech.... człowieku "małej wiary". Nie każdy zaraz chce kasę za to co lubi robić.
Od czegoś trzeba zacząć. Może właśnie te "prawdy objawione" zainspirują kolegę do zmierzenia się z kawałkiem blachy. Na prawdę nie trzeba być geniuszem żeby przy użyciu najprostszych materiałów i metod otrzymać zadowalający efekt.
Żeby nie być gołosłownym.
To mój ostatni przed i po. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojak122
Dołączył: 29 Lip 2009 Posty: 114
|
Wysłany: Pon Lis 26, 2012 9:03 pm Temat postu: |
|
|
To już przypadek skrajny. Ale robota pierwszorzędna.
A co to za problem kupić puszkę farby i pomalować czystą i gładką skorupę? Włożyć fasunek i nity? To chyba może zrobić każdy bez żadnych specjalnych umiejętności i sprzętu? _________________ GRH Kampfgruppe Hoffmeyer
Stowarzyszenie Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji "Pro Fortalicium" |
|
Powrót do góry |
|
|
bodzio_p
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 187
|
Wysłany: Pon Lis 26, 2012 9:22 pm Temat postu: |
|
|
wojak122 napisał: | To już przypadek skrajny. Ale robota pierwszorzędna.
|
Ten to jeszcze spokojny był, nie wierzgał się zbytnio.
Z tym był trochę większy problem
http://panzerlehr.mojeforum.net/viewtopic.php?t=1916
I tak jak napisałeś, co za problem pomalować gar dobraną farbą, włożyć wkład, podpinkę i nakleić kalki?
No chyba że czeka się na gotowe i jęczy jak stara baba. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greg
Dołączył: 08 Lip 2012 Posty: 23
|
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 11:29 am Temat postu: |
|
|
Wspaniała wymiana zdań. :D
Właśnie jak by mi wpadł w ręce jakiś orginał,to by mi może było szkoda go przerabiać z takiego stanu w jakim orginały się znajdują. Ale nie mówię nie.
Jadę za dwa tygodnie na giełdę staroci do Bytomia może coś tam znajdę .
A jeśli nie to pozostaje replika polecona przez zacnego kolegę Richarda :D |
|
Powrót do góry |
|
|
bodzio_p
Dołączył: 03 Sie 2009 Posty: 187
|
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 11:56 am Temat postu: |
|
|
Nikt nie każe Ci przerabiać oryginału w niezłym stanie. To było by już barbarzyństwo. Jednak w pomalowaniu gładkiego dzwonu pozbawionego farby nie widzę nic niewłaściwego. Zauważyłeś pewnie że te które odrestaurowuję większość z Was kopnęła by głębiej w krzaki. Mnie jednak satysfakcjonuje jak przywrócę wizualny stan różnego rodzaju ogryzkom. Liczę się też ze zdaniem tych którzy proponują kopie, lecz mam też swoje zdanie i od kopii wolę oryginały. To tyle ode mnie.
Pozdrawiam _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
wojak122
Dołączył: 29 Lip 2009 Posty: 114
|
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 6:37 pm Temat postu: |
|
|
Nikt nie mówi o niszczeniu oryginałów. Mam na myśli dzwon bez oryg farby i wżerów po prostu czysta goła blacha. _________________ GRH Kampfgruppe Hoffmeyer
Stowarzyszenie Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji "Pro Fortalicium" |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg
Dołączył: 08 Lip 2012 Posty: 23
|
Wysłany: Sro Lis 28, 2012 10:33 am Temat postu: |
|
|
Tylko że taki dzwon ciężko już jest dostać.Wiem ,trzeba czekać na okazję.Ale widzę że z totalnej ruiny idzie dzwony odbudować.Naprawdę aż przyjemnie oglądać przemianę tego hełmu ze zdjęć.Super wykonana robota. |
|
Powrót do góry |
|
|
|