Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hubertok
Dołączył: 02 Lip 2013 Posty: 11
|
Wysłany: Pon Lip 07, 2014 11:54 am Temat postu: |
|
|
HERUBIM napisał: | Jak to się ma do pytania o deko ammo? ;v |
A gdzie jest pytanie o deko ammo |
|
Powrót do góry |
|
|
HERUBIM
Dołączył: 11 Maj 2012 Posty: 79
|
Wysłany: Wto Lip 08, 2014 12:40 am Temat postu: |
|
|
Pod linkami wojo, nie zrozumieliśmy się kto gdzie pisał :d _________________ Towarzystwo przyjació? muzeum wojska polskiego |
|
Powrót do góry |
|
|
Norbis97
Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 78 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Sro Sie 20, 2014 12:50 pm Temat postu: |
|
|
Aby się upewnić jeszcze raz zapytam Czyli kupując replikę Denixa dobrze czynie. Jest w miarę dobry stosunek jakości do ceny?
Pytam gdyż nie chce kupić jakiegoś "szajsu". _________________ "Wojna jest lepsza niż nietrwały pokój. "
Napoleon Bonaparte |
|
Powrót do góry |
|
|
Lazar
Dołączył: 19 Gru 2014 Posty: 4
|
|
Powrót do góry |
|
|
HERUBIM
Dołączył: 11 Maj 2012 Posty: 79
|
Wysłany: Pią Gru 19, 2014 2:26 pm Temat postu: |
|
|
Odpowiem ponownie iż lepiej jest wsadzić asgeja w orgo kolbe _________________ Towarzystwo przyjació? muzeum wojska polskiego |
|
Powrót do góry |
|
|
Norbis97
Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 78 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Sob Gru 27, 2014 6:46 pm Temat postu: |
|
|
Czyli wybierając replikę ASG z kolbą drewnianą zaś mając później wymianę kolby na oryginalną podsumowując jest najlepszym wyjściem ?
Pozdrawiam _________________ "Wojna jest lepsza niż nietrwały pokój. "
Napoleon Bonaparte |
|
Powrót do góry |
|
|
Sepp
Dołączył: 30 Maj 2011 Posty: 316
|
Wysłany: Nie Gru 28, 2014 9:19 am Temat postu: |
|
|
Norbis97 napisał: | Czyli wybierając replikę ASG z kolbą drewnianą zaś mając później wymianę kolby na oryginalną podsumowując jest najlepszym wyjściem ?
Pozdrawiam |
Najlepszym wyjściem wiadomo jest zakup zadekowanego egzemplarza, ale powyższe też jest lepsze, niż odlewane, lub całkowicie drewniane. Sam przerobiłem kilkanaście sztuk ASG`ejowych replik(w tym 6-7 w oryginalnej kolbie, którą trzeba podciąć w kilku miejscach) i wyglądem ustępowały tylko oryginalnym _________________ Lokalny watażka Sepp Knoche
War does not make one great |
|
Powrót do góry |
|
|
HERUBIM
Dołączył: 11 Maj 2012 Posty: 79
|
Wysłany: Pon Gru 29, 2014 3:27 pm Temat postu: |
|
|
Opłaca się kupić w plastikowej kolbie bo jest taniej a kolba i tak do wypieprzenia.
I odrazu przypilowac szajsmetal i wsadzac w orgo. _________________ Towarzystwo przyjació? muzeum wojska polskiego |
|
Powrót do góry |
|
|
Kromal
Dołączył: 24 Lip 2016 Posty: 40
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2017 1:04 am Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że tak odkopuję te stare tematy, ale jako zupełny nowicjusz mam sporo pytań.
Tym razem chodzi mi o replikę MP40 Denixa. Wiem, że ma trochę niedociągnięć i ogólnie dla wprawnego oka jest słaba. Na początek niestety musi mi wystarczyć taka. Mam pytanie odnośnie klamry mocowania pasa nośnego, tej przy lufie. W replice Denixa ta klamra jest skierowana na lewą stronę pistoletu, podczas gdy większość oryginałów ma ją po stronie prawej. Trochę mnie to razi i zastanawiam się, czy jest możliwość zmiany położenia tej klamry na właściwą stronę.
Miałem MP40 Denixa w rękach przez dosłownie dwie minuty i obczaiłem, że zarówno sama klamra, jak i pierścień mocujący (przepraszam za niefachową nomenklaturę) są częściami niezależnie ruchomymi. Pozostaje pytanie - jak to rozkręcić, żeby nie zniszczyć?
Może ktoś z Was wykonywał taką operację i podpowie, czy to w ogóle jest do zrobienia? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2017 10:05 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | podczas gdy większość oryginałów ma ją po stronie prawej |
Z założenia powinna być po prawej stronie (patrząc w kierunku strzału), tak by przy przeładowywaniu broni pas nośny nie utrudniał wykonywanych czynności + przy przenoszeniu broni w pozycji „przez plecy” uchwyt zamka nie wbijał się w nie (zwłaszcza w wersji z jednopozycyjnym uchwytem) – w oryginalnych egzemplarzach przełożenia uchwytu do pasa dokonywał rusznikarz, poprzez odkręcenie nakrętki lufy, wyjęcie całego zespołu lufy z korpusu, przełożenia uchwytu pasa na drugą stronę i skręceniu całości.
Przypuszczam, że w replice Denixa też w ten sposób da się to zrobić. Weź klucz angielski i kawałek szmatki, w którą owiniesz nakrętkę lufy, żeby nie zedrzeć kluczem tego czarnego co imituje oksydę. Jednocześnie powoli odkręcając tą nakrętkę wyciągasz lufę (inaczej szyna podporowa uniemożliwi Ci obracanie nakrętki).
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Kromal
Dołączył: 24 Lip 2016 Posty: 40
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2017 1:24 pm Temat postu: |
|
|
Byłem dziś zerknąć jeszcze raz "na żywo" na replikę i czar prysł.
Niestety ta nakładka jest od spodu nitowana z lufą i nie wiadomo z czym jeszcze. Całość nieprzyjemnie klekoce. Teoretycznie można by się pokusić o rozwiercenie tego nitu, ale i tak nie mam gwarancji, że to pozwoli ruszyć klamrę od pasa. Chyba, że ktoś juz taki manewr przeprowadzał.
Duży minus dla Denixa za takie niedopatrzenie z oryginałem |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2017 1:40 pm Temat postu: |
|
|
Która nakładka jest przynitowana?
Nie wierzę, żeby strzelili babola z uchwytem do pasa, bez możliwości jego poprawienia...
Pozdrawiam
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Kromal
Dołączył: 24 Lip 2016 Posty: 40
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2017 2:15 pm Temat postu: |
|
|
Na zdjęciu zaznaczyłem strzałką. Widok na pistolet od spodu.
Wg mnie jest to zeszlifowany nit. Pierścień ma ok milimetra luzu i kiedy się porusza, mam wrażenie, że trzyma właśnie w tym miejscu. Próba ręcznego odkręcania nic nie daje. Narzędziami nie mogę próbować, bo to nie moja własność i nie mam zgody. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hindus Administrator
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 7905
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2017 2:44 pm Temat postu: |
|
|
Producent grubo popłynął z fantazją przy odtwarzaniu łączenia zespołu lufy z korpusem… :/
Faktycznie nie wiadomo czy to się da łatwo rozmontować w takim razie – ale ja nadal mam taką nadzieję – być może przy ruszeniu nakrętki lufy da się ona łatwo wykręcić wbrew pozorom – ale to już musisz sam ogarnąć.
Nie wiem za ile go masz możliwość kupić, ale może się okazać, że w tej samej cenie będzie AGM, który moim zdaniem jest ładniej odwzorowany (po za fantazyjnym przełącznikiem ognia)…
Pozdro
Hindus _________________ „…Dlaczego uparcie nosz? krawat w warunkach polowych? Bo hitlerowiec w krawacie jest mniej awanturuj?cy si?!...” |
|
Powrót do góry |
|
|
Kromal
Dołączył: 24 Lip 2016 Posty: 40
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2017 2:55 pm Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem, co tym Hiszpanom do łba strzeliło z tą klamrą. Sądzę, że zrobili tak z rozmysłem, bo jakoś nie mogę uwierzyć, żeby budować replikę i nie zwrócić uwagi na tak istotny element...
Mogę mieć nowy egzemplarz za jakieś 400 zł. AGM raczej w tej kwocie nie dostanę.
Edit: Znalazłem na YT film Denixa, migawki z produkcji. Widać na nim fragment korpusu MP40 i końcówka na którą nachodzi ta nakrętka mocująca zespołu lufy też jest kanciasta. 4:28
https://www.youtube.com/watch?v=Qg72uvUcgcE&t=1s
O odkręcaniu tego najwyraźniej można zapomnieć. Pozostaje pytanie jak wysunąć lufę, bo ona tkwi mocno w korpusie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|