Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===---
Grupa Rekonstrukcji Historycznej Panzer-Lehr
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rekonstrukcja 25.03 / ul.Krowia
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna -> Dział ogólny -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Pon Mar 19, 2007 12:52 pm    Temat postu: Rekonstrukcja 25.03 / ul.Krowia Odpowiedz z cytatem

Witajcie,
jak widzicie dział założony! Możemy zacząć działać Smile

Na marginesie - ul.Krowia, to akurat niedaleko od mojego obecnego miejsca zamieszkania Wink Fajne miejsce na inscenizację – widać jeszcze kawałek prawdziwej, starej Pragi Smile





Pozdrawiam
Hindus


Ostatnio zmieniony przez Hindus dnia Pon Mar 26, 2007 7:48 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marian



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 47

PostWysłany: Pon Mar 19, 2007 4:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witam Smile

faktycznie strzał w 10-tkę.

akcja będzie toczyć się na uliczce widocznej na pierwszym zdjęciu między parkingiem a kamienicą, wzdłuż drewnianego płotu.

tak jak zapewne wyłożył Wam to Maciek, nie spodziewajcie się po tym show niewiadomo czego - cały pokaz jest nastawiony raczej na młodych harcerzy, z tego co mi wiadomo nie były chyba o tej inscenizacji informowane żadne media (dla Was to w tym momencie dobrze, bo zapewne nasze stroje i wyposażenie będzie pozostawiało wiele do życzenia).

sama inscenizacja jest przewidziana jako zakończenie gry miejskiej po Pradze, w której biorą udział wcześniej harcerze hufca.

jak będą do nas jakiekolwiek pytania, śmiało walcie (nie wiem ile streścił Wam Maciek z naszego czwartkowego spotkania)

pozdrawiam
marian
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Pon Mar 19, 2007 6:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam,
prawdę mówiąc Maciek wspomniał mi tylko w zarysie ogólnym o całej imprezie - stąd mam kilka pytań, bo bardzo chętnie wezmę w niej udział:
1) jak wygląda scenariusz całej imprezy?,
2) jaka będzie w nim nasza rola? - bo od tego uzależnione będzie konieczne wyposażenie i umundurowanie,
3) w ajkich godzinach jest przewidziana i jak długo cała impreza będzie trwała?
4) jak wielu "aktorów" będzie w potrzebnych do obsadzenia?

Pozdrawiam
Hindus

P.S. Plener rewelacyjny do odegrania wątku okupacyjnego Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marian



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 47

PostWysłany: Pon Mar 19, 2007 10:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1) Całej inscenizacji towarzyszy narracja jednego z "naszych" (Tomka)

Marcowe popołudnie 1943 roku, gdzieś w jednej z bocznych uliczek Warszawy. Na mało uczęszczanej ulicy przy kamienicy zniszczonej wrześniowymi bombardowaniami przystanęła kobieta handlująca jabłkami. Po chwili zza rogu wyłania się najpierw czujka, która sprawdza czy ulica jest bezpieczna, na jego znak zza budynku pojawia się jeszcze dwóch ludzi ubrani po cywilnemu i niosących dwa pakunki w szarym papierze.

Nie niepokojeni przez nikogo wchodzą oni do budunku, spędzają w nim trochę czasu (około 1 min żeby nie znudzić publiki), po czym wychodzą bez paczek. Mogą też zamienić parę nieistotnych kwestii z handlarką jabłek i kupić od niej parę owoców, po czym schodzą z planu po lewej stronie patrząc od strony widzów (czyli idą wzdłuż płotu i znikają za rogiem)

Kilkanaście dni później, nasi konspiratorzy dostają rozkaz podjęcia broni ukrytej w skrytce. Tymczasem na tej samej ulicy przechadza się kilku ubranych garnizonowo żołnierzy niemieckich na przepustce, uzbrojonych jedynie w broń krótką. Jak to zaproponował Maciek, możecie być "lekko rozweseleni".

Wychodzicie z lewej strony planu zza rogu, spokojnym krokiem "turysty" idziecie ulicą, aż do końca budynku. Tam przystajecie i rozmawiacie chwilę. Jeśli któryś z Was pali, może odpalić fajka, w tym czasie reszta "podziwia widoki", czyli gramy na czas (żeby całość nie poszła zbyt szybko). Widz powinien się domyślić z Waszej gestykulacji, że postanawiacie jak to również określił Maciek "udać się do handlarki po kilka darmowych jabłek". Idziecie powoli w jej stronę. W tym czasie zza rogu budynku po prawej stronie sceny wyłania się pięcio osobowa grupa konspiratorów (najpierw czujka, reszta zostaje z tyłu, ale publika ich widzi). Ponieważ idziecie do nich tyłem, nie widzicie ich, natomiast czujka zatrzymuje swoich i dyskretnie obserwuje Wasze poczynania licząc, że po prostu odejdziecie.

Po chwili rozmów z handlarką i zabraniu jej paru jabłek, zaczynacie iść w kierunku lewego krańca sceny (tak jak wychodziliście). W tym czasie konspiratorzy zaczynają przemykać się do budynku (wcześniej mogą spoglądać nerwowo na zegarek, żeby dodać choć trochę realizmu że muszą podjąć broń akurat teraz). "niefortunnym zbiegiem okoliczności" jeden z Was nagle odwraca się i chce podejść do handlarki przy czym widzi grupę pakującą się przez dziurę w płocie na posesję. Niemiec mówi głośno w kierunku Polaków "Was machst du hier?" albo coś w ten deseń jeśli któryś z Was zna lepiej niemiecki. Polakom puszczają nerwy i sięgają po broń, handlarka ucieka w kierunku Polaków i mijając ich opuszcza plan - Niemiec dostaję kulę i pada dość ciężko ranny. Pozostali Niemcy na pierwsze pytanie pechowca odwracają się, i kiedy tylko widzą co się kroi sami sięgają po broń. Zaczyna się krótka strzelanina - (obie strony dość słabo uzbrojone i zaskoczone). W tym czasie dwóch nieuzbrojonych Polaków wpada do kamienicy po paczki. Ostatni nieuzbrojony Polak próbuje pędem dopaść do leżącego Niemca (aby zdobyć drogocenną broń), ale pada trafiony w szyję. Na widok trafionego kolegi, Polacy stają się ostrożniejsi (poza tym mają mało amunicji). Niemcy wykorzystują ten moment na ściągnięcie rannego kolegi za szelki za róg (i tu pytanie - czy do garnizonowego nosiło się szelki?)

W tym momencie dwóch z paczakami wybiega z kamienicy, po czym pozostali dwaj wynoszą rannego kolegę, podczas odwrotu może paść jeszcze po 1-2 strzały z każdej strony (niecelne). Wszyscy Polacy znikają za rogiem budynku po prawej stronie sceny, Niemcy zaś na rogu próbuję opatrzyć rannego kolegę.

2) właściwie opisane u góry. Turystów powinno być 3. Jeśli jest Was więcej chętnych nam pomóc, to sądzę że aby nie burzyć tej kruchej równowagi sił, mogli by oni trafić na plan na samym końcu, po czym razem mogą zająć się rannym i pomóc go odnieść dalej poza plan.

3) sama inscenizacja ma być o 15tej, tak więc powinniśmy pojawić się na miejscu min 2h wcześniej i przećwiczyć to parę razy (bez strzelania). czas trwania inscenizacji ok. 10 min (krótko, bo jest to tylko "akcent" na zakończenie gry terenowej

4) ze strony polskiej 5 osób jako konspiratorzy (osoby mamy, większe problemy mogą być z dobrym ubiorem, szczególnie butami, ale jakoś będziemy się starać poradzić sobie) + handlarka

ze strony niemieckiej 3+
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
michalczewski



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 1344

PostWysłany: Pon Mar 19, 2007 10:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Będzie nas trzech: Michał, Radek i ja.
Będziemy robić za załogę działa szturmowego plus Michał-piechota.
Szelek nie nosimy tylko pas i kabura.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Wto Mar 20, 2007 9:19 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witajcie!

Maciek – to Łukasza z nami nie będzie?

Jak powiedział Maciek - do munduru garnizonowego (prawidłowo rzecz ujmując służbowego „Dienstanzug”) Niemcy nie nosili szelek szturmowych - w tej sytuacji proponuję, żeby rannego pozostali Niemcy odciągnęli po prostu biorąc pod ramiona (tak samo wygodne – może mniej spektakularne).
Dobrze, że rekonstruować będziemy roku 1943, a nie lata wcześniejsze (1939-41), bo wtedy trzeba by było zaopatrzyć się w mundur wyjściowy („Ausgehanzug”) ze wszystkimi akcesoriami i efektami. A w tej sytuacji nasze umundurowanie i wyposażenie składać się powinno z: czapki polowej M43 lub wcześniejszej, bluzy polowej (wy nasze dywizyjne, a ja M36) i spodni, saperek, pasa głównego, kabury z pistoletem służbowym i koniecznie bagnetu z żabą (Maciek i Radek nie muszą, bo będą załogą Sturmgeschutza). Mam nadzieję, że pogoda dopisze (w sobotę ma być 13 st. C, więc może i niedziela będzie ładna), bo nie będzie potrzeby zakładania płaszczy.
Aha - koniecznie wszyscy musimy mieć środki opatrunkowe w kieszonkach mundurów – ja mam komplet powojennych opatrunków Bundeswehry, który nie jest mi potrzebny (bo do reko mam wojenny oryginał) to go zużyjemy do opatrywania rannego.
Na ochotnika proponuję siebie jako rannego – bo rozumiem, że dla pełnego efektu wykorzystamy też czerwoną farbę / ketchup – już mam pomysł jak umieścić woreczki z tą substancją na sobie żeby osiągnąć najlepszy efekt – myślę, że postrzał w szyję byłby najbardziej spektakularny. Nawet jak upaprze M36 to straty nie będzie, bo kiedyś ją tam sobie doczyszczę (po za tym ona jest ciemniejsza niż bluzy załóg dział szturmowych) Wink
W zasadzie dużego problemu z przygotowaniem chyba mieć nie będziemy – tylko dwie sprawy od mnie: niestety nadal mam niepodkute saperki (i nie wiem czy uda mi się z tym zdążyć do niedzieli – w razie czego tym bardziej powinienem być rannym, najmniej mnie będzie przynajmniej słychać Smile, druga zaś sprawa to muszę mieć klamrę do pasa Smile
Aha i jeszcze pytanie moje o środki pirotechniczne - jak odgrywać będziemy strzały, które mają paść?
Ja osobiście już się cieszę na możliwość udziału w tej imprezie – mam nadzieję, że się na coś przydam Smile

Pozdrawiam
Hindus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
michalczewski



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 1344

PostWysłany: Wto Mar 20, 2007 10:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pirotechnika to startery.
Może to ja powinienem byc ranny?
Jestem lekki i jedna osoba nie bedzie miala problemu z podniesieniem mnie na ramiona.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Wto Mar 20, 2007 12:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiem jak Marian się do mojego pomysłu małej modyfikacji odniesie, ale proponuje w związku z tym (że Maciek chce być rannym) następujące rozwiązanie – zamiast we dwóch odciągać rannego, jeden Niemiec podniesie rannego (czyli ja, bo pewnie Maćka spokojnie dźwignę), a drugi będzie ich osłaniał (czyli Radek). Moim zdaniem jest to uzasadnione – Niemcy wiedzą, że mają do czynienia z uzbrojonym przeciwnikiem, więc muszą się mieć na baczności – stąd nie będę się przecież obaj zajmować rannym, a przez to pozbawiać możliwości obrony w razie konieczności (gdyby np. Polacy w tym momencie wybiegli z kamienicy i otworzyli do nich ogień).
Co Wy na to?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marian



Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 47

PostWysłany: Wto Mar 20, 2007 12:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ok - Wasze propozycje są w porządku, tym bardziej że będziemy mieli bardzo niedużo broni strzelającej (starterów), tak więc jeden ostrzeliwujący, a drugi transportujący rannego to dobry pomysł.

nie wiem czy nie szkoda Waszych mundurów, dlatego chłopak jaki miał być trafiony po polskiej stronie miał oberwać właśnie w szyję i zastosować "efekty charakteryzacyjne", tak więc może Maciek oberwie np. w brzuch?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Wto Mar 20, 2007 12:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zakładając, że Maciek zostanie trafiony w brzuch, może on upaść właśnie na brzuch i wtedy publiczność co prawda rany na jego ciele nie zobaczy, ale za to Maciek będzie mógł zostawić "ładną plamę z farby" na ulicy. A ja już postaram się na tyle sprytnie go podnieść, żeby publiczność nie zauważyła, że mundur na brzuchu ma czysty Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
adamsWigry



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 1

PostWysłany: Wto Mar 20, 2007 6:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to bardzo dobry pomysł,kałuż krwi doda scence dramaturgii Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Wto Mar 20, 2007 6:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cieszę się, że pomysł zyskał Waszą akceptację - bo jest łatwy do przeprowadzenia i najmniej "brudzący" dla użytkownika Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Miluś



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 15

PostWysłany: Wto Mar 20, 2007 8:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam!!Na początek jestem Miluś a właściwie Tomek,cóż mogę dodać!? Jak Was czytałem to aż mi w duszy grało z radochy!!! Będzie krótko ale treściwie.!!! Co do broni to jest jeszcze Browning HP w wersji "gazowej"ale pohuczeć można.Problemów z Policją też nie powinno być, jestem po rozmowie z Panem Władzą i wszystko wygląda na OK.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
michalczewski



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 1344

PostWysłany: Sro Mar 21, 2007 7:06 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Łukasza nie będzie, jedzie ze swoja kobietą przymierzać suknie ślubną Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Hindus
Administrator


Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 7905

PostWysłany: Sro Mar 21, 2007 8:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak sobie myślałem, że on teraz ma inne problemy na głowie – dobrze, że ja mam to już dawno za sobą Wink

Wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł odnośnie niedzielnej imprezy – związany z „niemieckimi turystami”. Otóż wymyśliłem, że jedne z nich mógłby mieć przy sobie aparat fotograficzny (oczywiście model nawiązujący do odtwarzanej epoki Wink, którym robił by zdjęcia pozostałym dwóm – w ten sposób z jednej strony zdecydowanie uwiarygodnilibyśmy Niemców jako „turystów” (a nie patrol garnizonowy), a z drugiej strony bardziej naturalnie wyszło by to o czym pisał Marian omawiając scenariusz: „…w tym czasie reszta "podziwia widoki", czyli gramy na czas (żeby całość nie poszła zbyt szybko)…”.
Nie wiem ma jak Wam się podoba ten pomysł, ale od razu muszę zaznaczyć, że wiążą się z nim dwa zagadnienia techniczne:
1/ potrzebujemy aparat fotograficzny nawiązujący swoim wyglądem do epoki (nie mówię, że musi być autentyk z tego okresu, bo wiele aparatów z lat 50/60–tych było bardzo zbliżonych swoim wyglądem do tych z tal 40-tych – na przykład wczesne modele Zorki były kopiami niemieckiej Leica – postaram się coś znaleźć – mam w domu jakiś zabytkowy aparat to może się nada Wink
2/ trzeba się zastanowić co zrobić z aparatem gdy „zrobi się gorąco” – żeby nie ucierpiał w wyniku inscenizacji Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ---=== Forum GRH Panzer-Lehr ===--- Strona Główna -> Dział ogólny -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum