Richard
Dołączył: 03 Paź 2009 Posty: 189
|
Wysłany: Wto Lip 09, 2013 7:07 am Temat postu: |
|
|
W dywizji Wiking zasadniczo nie stosowano tarcz narodowych, wyjątkiem był tu batalion fiński, ale on korzystał z pewnego rodzaju autonomii (przynajmniej w w kwestii mundurowej czy językowej), była to jednostka kontraktowa w Waffen SS. Na samym początku istnienia dywizji, właściwie na etapie jej formowania, pojedynczy żołnierze czy oficerowie (np. Frederik von Schalburg, ponad opaską Germania nosił tarczę duńską, takoż jeden z duńskich ochotników paraduje po rodzimej Kopenhadze z takową), występowali z tarczami, ale jak napisałem powyżej to był wyjątek. W jednej książce prezentowany jest mundur podoficera żandarmerii, z opaską Westland i tarczą holenderską, ale na ile jest to oryginał, na ile wariacja muzealników ? Poza tym tarczę mógł naszyc dopiero po przeniesieniu do żandarmerii, jak wiemy oddziały żandarmerii były jednostkami dywizyjnymi, w pułkach takowe nie funkcjonowały.
Oczywiście następowały rotacje pomiędzy jednostkami Waffen SS, bardzo często weterani kierowani byli do nowo formowanych jednostek ochotniczych, jako szkoleniowcy, czy wsparcie dla rekrutów. Według regulaminu żołnierz winien naszyc opaskę nowe jednostki, ewentualnie przy zachowaniu starej, nowa winna byc naszyta powyżej (noszenie dwóch opasek było dopuszczalne), ale często weterani pozostawali tylko przy swojej "starej" opasce. Zapewne wtedy pojawiały się tarcze narodowe. Istnieją nawet fotografie żołnierzy, rdzennych Niemców z tarczami ochotników, z którymi służyli, co czynili przez szacunek dla towarzyszy broni, przywiązanie do formacji.
Teraz kwestia umiejscowienia tarczy - obserwacja zdjęc wskazuje na pewien zwyczaj obowiązujący w konkretnej formacji. Regulamin niby przewidywał precyzyjnie, ale jak to mówią znawcy tematu "kto panom z ss zabroni?", więc i tu istniała pewna dowolnośc. Tarczki pojawiają się tuż powyżej opaski, ok. 2 cm poniżej orla naramiennego, ale także na prawym rękawie, szczególnie w jednostkach w wehrmachtowską przeszłością (w armii tarcze ochotników cudzoziemskich noszono właśnie tam), tego przykładem byli np. Łotysze.
Co do wzorów samych tarczek, to kolejny temat rzeka, z początku noszono wersje hand made, wykonane przez rodaków ochotników (np. Finowie), donaszano tarcze wzorem z armii lub formacji policyjnych. Wzory regulaminowe, ustalone przez urząd ss, czytaj Himmlera były wprowadzane sukcesywnie, jednostki formowane około roku 1943 zwykle stosowały już tylko takie, chociaż braki zaopatrzeniowe wymuszały twórczośc własną (jeden z bardziej ciekawych tego typu przykładów to tarcza łotewska, gdzie na czerwone sukno naszyto fragment tresy luftwaffe, zamiast białego fragmentu taśmy czy innego materiału).
Insygnia ochotników cudzoziemskich w WSS to temat rzeka, a do tego ogromnie ciekawy. |
|